Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupsk. Mieszkańcy mają dość melin. Miasto rozkłada ręce.

Krzysztof Tomasik
Klatka schodowa kamienicy przy ul. Bałtyckiej. Fetor jest nie do zniesienia.
Klatka schodowa kamienicy przy ul. Bałtyckiej. Fetor jest nie do zniesienia. Krzysztof Tomasik
Trzysta wyroków eksmisyjnych czeka na wykonanie w Przedsiębiorstwie Gospodarki Mieszkaniowej w Słupsku. Ale uciążliwych lokatorów nie ma gdzie wyprowadzać. Zwykli mieszkańcy kamienic muszą żyć wśród melin. Jak na ulicy Bałtyckiej, gdzie lokatorka wylewa fekalia przez okno.

"Najemcy mieszkania znani są policji z niekończących się libacji alkoholowych. Przez nich w kamienicy menele leżą na klatce schodowej, są tam odchody, pobite butelki. Zdarza się, że rzucają w samochody i przechodniów butelkami oraz wykazują się agresją w stosunku do sąsiadów. Wylewają również przez okno fekalia" - piszą do nas mieszkańcy jednej z kamienic ulicy Bałtyckiej.

- Tak to prawda. Tu jest jak w dwunastowiecznym Londynie - mówi nam jeden z lokatorów. Wszyscy się boją. Nikt nie chce ujawnić swojej twarzy. - Tu jest po prostu niebezpiecznie - tłumaczą.

W ubiegłym tygodniu w melinie znaleziono zwłoki mężczyzny. Prokuratura prowadzi sprawę pod kątem zabójstwa. - Czego jeszcze trzeba, żeby władze miasta wyrzuciły ich z mieszkania? Sytuacja jest dramatyczna - pytają mieszkańcy.

- Faktycznie, mamy problem z lokatorką mieszkania. Ona notorycznie zapycha swoją kanalizację, a później fekalia wylewa przez okno - potwierdza Lech Zacharzewski, prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej w Słupsku.

Lokatorka ma wyrok eksmisyjny z połowy 2007 roku.

PGM nie może go jednak zrealizować, ponieważ kobieta w wyroku sądowym uzyskała prawo do innego lokalu socjalnego. A takich miasto nie ma. Skala problemu jest olbrzymia. PGM ma takich wyroków aż trzysta.

- Prawda, nie mamy gdzie przenosić ludzi z wyrokami eksmisyjnymi, ale mamy też związane ręce, bo nie możemy budować tanich mieszkań socjalnych. Do tego potrzebujemy zielonego światła ze strony Rady Miasta - stwierdza Mariusz Smoliński, rzecznik prasowy prezydenta.
Według magistratu koszt budowy kontenerów i zwykłych bloków jest podobny, wynosi około 3,5 tys. zł za metr kwadratowy. W gminie Słupsk, gdzie kontenery już stoją i czekają na pierwszych mieszkańców metr kwadratowy kosztował 2 tys. zł (przy założeniu, że grunt jest własnością gminy, koszt obejmuje także fundamentowanie i przyłącza energetyczne oraz wodno - kanalizacyjne).

- Faktycznie problem istnieje, ale nie wiemy jak go rozwiązać. Być może będziemy obserwować, jak te kontenery socjalne funkcjonują u wójta Chmiela. Ja obawiam się, że gdy w jednym miejscu zostaną zgromadzeni ludzi z melin i wśród nich znajdą się dzieci, to właśnie tym dzieciom zniszczymy przyszłość - stwierdza Jan Lange, radny Platformy Obywatelskiej. - Osobiście jestem za tanim budownictwem socjalnym.

Problem w tym, że nikt nie potrafi wskazać żadnych terminów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza