Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupsk. Niebezpieczny wyjazd ze stacji benzynowej przy ulicy Szczecińskiej

Zbigniew Marecki
Wyjazd ze stacji paliw w ulicę Szczecińską.
Wyjazd ze stacji paliw w ulicę Szczecińską. Fot. Kamil Nagórek
- Nie chcemy, aby nasi klienci byli narażeni na utratę życia w czasie włączania się do ruchu - alarmują przedsiębiorcy działający przy ulicy Szczecińskiej 57 w Słupsku.

W ten sposób zareagowali na kolejną kolizję, do której doszło w środę w czasie włączania się do ruchu klienta stacji benzynowej usytuowanej za budynkiem Zakładu Doskonalenia Zawodowego. Mężczyzna kierujący audi 100 próbował wjechać na ulicę Szczecińską. Sygnalizował skręt w kierunku Bolesławic.

Kierowca jadący prawym pasem w stronę miasta zatrzymał się, aby ułatwić audi 100 włączenie się do ruchu. Kierowca "setki“ ruszył, ale w tym momencie zderzył się z audi 80, bo jadąca drugim pasem kobieta nie zauważyła, że "setka" włącza się do ruchu. Tym razem ludziom nic się nie stało, ale oba samochody zostały mocno uszkodzone.

- Oczywiście wina spoczywa na kierowcy audi 100, bo on powinien zachować szczególną uwagę, jeśli włącza się do ruchu z drogi podporządkowanej na główną. Ale w tej części miasta trudno to zrobić - mówi Robert Czerwiński, p.o. rzecznika prasowego słupskiej policji.

Przedsiębiorcy, których firmy mieszczą się przy ul. Szczecińskiej 57, mówią wprost o niebezpieczeństwie grożącym ich klientom.

- Tu jest wielki problem z wjazdem i wyjazdem na drogę, przy której jest komis samochodowy i nasza stacja paliw. Ruch na ulicy jest tak duży, że nie sposób tego zrobić bezpiecznie - mówi Bogusław Stereńczak, właściciel stacji benzynowej. - Efekt jest taki, że tracimy klientów i ponosimy wymierne straty. Władze miejskie powinny to brać pod uwagę, a nie tylko koncentrować się na wspieraniu Centrum Handlowego Jantar, na którego potrzeby stworzono specjalne rozwiązanie komunikacyjne.

Bogusław Stereńczak ten problem zgłosił już do magistratu. Stamtąd sprawa została przekazana do Zarządu Dróg Miejskich, ale na razie nie widać konkretnych działań.

- Mam wrażenie, że jesteśmy zbywani. Może ktoś czeka, aż dojdzie do tragedii? - zastanawia się właściciel stacji benzynowej.

Wiesław Kurtiak, dyrektor ZDM, twierdzi, że ta sprawa jest mu już dobrze znana. - Był u mnie właściciel komisu samochodowego. Przekonał mnie, że trzeba przesunąć sygnalizację na ulicy Szczecińskiej, aby wyjazd z bocznej drogi był bezpieczniejszy.

Tą sprawą już się zajmujemy. Jeszcze nie potrafię podać konkretnych terminów, ale zostanie ona załatwiona - mówi Kurtiak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza