Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupsk. Urzędowe posady przyciągają tłumy

Michał Kowalski
Do Wydziału Organizacyjnego i Kadr Urzędu Miasta w Słupsku na każde ogłoszenie o pracy wpływa sterta ofert.
Do Wydziału Organizacyjnego i Kadr Urzędu Miasta w Słupsku na każde ogłoszenie o pracy wpływa sterta ofert.
Ludzie masowo ustawiają się w kolejki po pracę w Urzędzie Miejskim w Słupsku. Magistrat się cieszy, bo uważa, że jest wiarygodnym pracodawcą.

W ubiegłym tygodniu odbył się konkurs na stanowisko w Europejskim Biurze Partnerstw. To projekt finansowany przez Unię Europejską, nad którym ma nadzór słupski Urząd Miasta we współpracy ze Starostwem Powiatowym.

W konkursie - o stanowisko konsultanta biło się 30 osób, natomiast o asystenta konsultanta - kolejnych 20. Zdaniem Bartosza Gwoździa -Sproketowskiego, dyrektora wydziału rozwoju miasta słupskiego magistratu, to i tak nie był rekord, bo zdarzają się stanowiska, o które stara się nawet osiemdziesiąt osób.

Czym się będzie zajmowało biuro? - Szkoleniem wnioskodawców na temat zasad tworzenia partnerstw i wniosków aplikacyjnych, aktualizacją Słupskiego Powiatowego Programu na rzecz Zatrudnienia i Spójności Społecznej. Jego zadaniem będzie również stworzenie platformy internetowej ułatwiającej poszukiwania partnerów do przedsięwzięć realizowanych przy wsparciu ze środków unijnych. Przypomnę, że jest to projekt w stu procentach finansowany ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego i budżetu państwa - stwierdza dyrektor Gwóźdź-Sproketowski.

Co jest takiego atrakcyjnego w pracy urzędnika? Pensja na początek jest dość niska. Sięga około 1300 zł na rękę.

- Przeważają inne kwestie - stwierdza Janusz Chałubiński, kierownik. - To jest praca spokojna, ciepła, od godziny do godziny, z pewnością, że pensja wpłynie tego dnia co trzeba. Raczej brak większych problemów czy komplikacji.

Podobnie stwierdza Mariusz Smoliński, rzecznik prasowy prezydenta miasta: - Jesteśmy pewnym, wiarygodnym i dobrym pracodawcą, który daje możliwość awansu zawodowego.

Fachowcy mają jednak na ten temat nieco inne zdanie. Według nich, oprócz oczywistych plusów pracy w administracji, olbrzymia popularność konkursów ogłaszanych przez Urząd Miasta wynika również z tego, że w Słupsku nie ma zbyt wielu ofert pracy dla młodych, wykształconych ludzi, którzy często posiadają jeszcze studia podyplomowe i znają przynajmniej jeden język obcy.

Ofert dla takich ludzi w PUP - nie ma. Nie ma w Słupsku przypływu dużego kapitału, a fakty są takie, że bezrobocie rośnie z miesiąca na miesiąc - stwierdza Chałubiński. - W takich warunkach nic dziwnego, że w mieście brakuje miejsc pracy dla ludzi wykształconych, zwłaszcza po tym, jak utraciliśmy wiele punktów administracji wojewódzkiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza