Fabryka stanęła na około dwie godziny, a jak usłyszeliśmy od dostawcy prądu, czyli Energi Operatora, nie była to awaria. Dostawca zasłaniając się tajemnicą handlową, nie chciał podać przyczyn, dla których zdecydował się na taki krok.
– Sprawy pomiędzy naszymi firmami zostały uregulowane. Klientowi zostało przywrócone zasilanie – poinformowała nas Małgorzata Robińska, rzecznik słupskiego oddziału Energi Operator S.A.
Więcej zdradził nam Tomasz Malicki, prezes zarządu Gino Rossi. Chwilowe wstrzymanie dostaw energii miało związek z aktualną przeprowadzką działu księgowego firmy z Krakowa do Słupska. Jak podkreśla prezes, najprawdopodobniej rachunek za prąd zapłacony przez firmę nie został zaksięgowany przez Energę Opratora.
Tomasz Malicki: – Chwilowy przestój w produkcji nie miał dla nas większego znaczenia. Ewentualne straty możemy szybko nadrobić.
Jak usłyszeliśmy w biurze obsługi klienta Energi-Operatora, firmy, które mają podpisaną umowę z Energą, a które otrzymają pismo ponaglające, mają 14 dni na zapłacenie zaległego rachunku. Inaczej dostawca odcina je od sieci.
Gino Rossi notuje straty. Zarząd opracował plan naprawczy. Firma ograniczy koszty i skupi się na polepszeniu sprzedaży. Zgodnie z założeniami, jeszcze w 2012 roku spółka ma odnotować wzrost sprzedaży, a zysk netto sięgnie 3 mln zł.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?