Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupski Fimal ma 40 lat. Jak zmieniała się ta firma?

oprac. olo
Fimal PSB w tym roku celebruje 40-lecie działalności. Rodzinna firma zaczynała jako niewielki zakład produkcji gwoździ, by w latach 90. przekształcić się w duże przedsiębiorstwo handlowe. Dziś to ponad 200 pracowników i tysiące metrów kwadratowych.

Fimal to w skrócie firma Malkiewicza. Działalność zaczynała w 1981 roku jako niewielki zakład produkcji gwoździ. W latach 90. została przekształcona w duże przedsiębiorstwo handlowe, by w nowe milenium wejść jako pełnoprawny członek PSB.

- Spodobała mi się nazwa Polskie Składy Budowlane – przyznaje prezes Stefan Malkiewicz - Zresztą nadal mi się podoba. Również idea zrzeszenia polskich kupców w mocną organizację.

Dziś przedsiębiorstwo to obiekty o powierzchni przekraczającej 90-tysięcy metrów i pracodawca zatrudniający ponad 200 pracowników. Największy stażem jest Leszek Parol, który z Fimalem związany jest od 1985 roku.

- Z sentymentem wspominam dawne czasy - przyznaje zatrudniona w 1998 roku Magdalena Wardziak, dyrektor finansowy FIMAL-u. - Firma była mała, pracowało nas niewielu, ale relacje między nami były znacznie bliższe. Teraz nie sposób przyjaźnić się dwiema setkami współpracowników. Wielką przyjemnością było obserwować, jak firma się rozrastała, aż do dzisiejszych rozmiarów. Uważam, że jest to zasługa nas wszystkich. Każdy z nas, pracując tu przez wiele lat, pozostawił kawałek swojego życia. No i mnóstwo serca.

Fimal to oczywiście market przy ulicy Bałtyckiej 3, gdzie klienci znajdą świetnie wyposażony skład budowlany, salon projektowania kuchni i łazienek.

- Klient może liczyć na wszelkiego rodzaju doradztwo inwestycyjne i projekt koncepcyjny - podpowiada Marek Beger, kierownik Strefy Kuchni i Łazienek - Gdy podejmuje decyzję o dokonaniu u nas zakupu materiałów lub przestrzeni łazienkowej, gotowi jesteśmy wykonać bezpłatny projekt wnętrza.

Przy ul. Bałtyckiej mieści się też salon drzwi, okien, bram oraz centrum ogrodnicze . Jest też strefę wnętrz i centrum pokryć dachowych salon Stihl, no i restauracja.

- Naszą ideą zawsze była kompleksowa obsługa klienta - mówi Ryszard Glaser, dyrektor zarządzający. - Klient w jednym miejscu powinien zaopatrzyć się we wszystkie materiały, narzędzia i produkty potrzebne do budowy, czy remontu. Wielokrotnie słyszeliśmy podczas zakupów, że trzeba podjechać w inne miejsce, by coś zjeść. Stąd funkcjonujący u nas bar - restauracja.

Z kolei w drugim obiekcie przy ul. Zielonej 7B, mieści się skład drewna, gdzie klient inwestycyjny i profesjonalista może zamówić i nabyć wszelkie elementy związane ze stolarką budowlaną i użytkową. Natomiast po sąsiedzku jest centrum brukarskie, gdzie można znaleźć bogaty asortyment kostki brukowej, kamieni naturalnych czy kory kamiennej.

- Nasi klienci to nie są ludzie z przypadku. Z niektórymi jesteśmy zaprzyjaźnieni od lat - podsumowuje Leszek Parol. - Oni chętnie tu przychodzą, bo są dobrze obsłużeni, nie krępują się, mówimy sobie po imieniu. My nie czujemy się zwykłym marketem, tylko fachowym punktem. Fachowe rzeczy, fachowa pomoc, dobra atmosfera.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza