Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupski ratusz sprzedawał nieuzbrojone działki jako uzbrojone. Nikt nie poczuwa się do winy, ale sytuacja ma się nie powtórzyć

Krzysztof Piotrkowski
Fot: omni
Słupski ratusz przy sprzedaży nowych działek nie będzie już obarczał klientów obowiązkiem ich elektryfikacji.

Przypomnijmy: klienci, którzy kupili od miasta uzbrojone działki budowlane na nowym osiedlu w okolicach ul. Ludwika Braille'a nie mogą się wprowadzić do domów, bo nie mają prądu. Musieli też na swój koszt rozbierać drogę, aby podłączyć się do sieci kanalizacyjnej i wodociągowej, za co przez dziesięć lat muszą uiszczać opłatę na rzecz Zarządu Dróg Miejskich.

Niestety, miasto nie wyjaśniło nam, dlaczego oszukało klientów, którzy kupując działkę, byli przekonani, że jest w pełni uzbrojona. Takie zapisy są m.im. w aktach notarialnych. Winą za zamieszanie ratusz obarcza koncern Energa, który o powstaniu osiedla - jak zapewnia rzecznik prezydenta - był informowany już rok przed sprzedażą działek, ale nic nie zrobił. Przypomnijmy, że Energa twierdzi, że to miasto nigdy nie zwracało się z prośbą elektryfikacji osiedla. Takie sytuacje mają się jednak już nie powtórzyć.

- Uzgodniliśmy sposób rozwiązywania tych kwestii w przyszłości - mówi Mariusz Smoliński, rzecznik prezydenta. - To miasto wystąpi o przyłączenie prądu do poszczególnych nieruchomości, koszty których zostaną doliczone do ceny sprzedanych działek.

Osiedle Przy Lesie będzie pierwszym, które zostanie zrealizowane w ten sposób. Z kolei Wodociągi Słupsk twierdzą, że nie musiały budować rur aż do granic działek i to właściciel ma obowiązek na własny koszt podłączyć się do sieci.

Według ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę na właścicielu nieruchomości ciąży obowiązek budowy przyłącza kanalizacyjnego do sieci. Ustawa nie precyzuje pojęcia przyłącze i dlatego Wodociągi uważają, że nie popełniły błędu. Jednak Sąd Najwyższy orzeczeniem z 13 września 2007 r. uznał, że przyłączem kanalizacyjnym jest tylko odcinek przewodu kanalizacyjnego leżący w granicach nieruchomości odbiorcy usług. Oznacza to, że właściciel może wystąpić do Wodociągów o zwrot poniesionych kosztów. Co ciekawe, od jakiegoś czasu Wodociągi doprowadzają już rury do granicy każdej nowej działki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza