- Pierwsze oględziny wskazują, że motocyklista wyprzedzał pojazdy, jadąc bardzo szybko. Z niewiadomych jeszcze przyczyn, w czasie w manewru wyprzedzania, uderzył w bok ciężarówki-betoniarki. W efekcie motocykl zmienił kieruneki jazdy i wypadł na pobocze. Motocyklista gwałtownie spadł po skarpie na bagnistą łąkę, gdzie zginął na miejscu - mówi Robert Czerwiński, rzecznik prasowy słupskiej policji.
Policja już ustaliła, że kierowca ciężarówki był trzeźwy. Teraz sprawę bada prokurator. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że gdy motocyklista zdecydował się na wyprzedzanie ciężarówki, od strony Słupska jechał samochód.
Kobieta, która go prowadziła, widziała, jak gwałtownie wyprzedzał ciężarówkę. Jej nic się nie stało, bo gdy zrównała się z ciężarówką, motocyklista już zdążył wypaść z drogi.
Na miejscu wypadku zauważyliśmy grupę młodych mężczyzn, którzy zatrzymali swoje samochody na poboczu. Twierdzili, że nie byli świadkami zdarzenia, ale między sobą dyskutowali o nim, a niektórzy nawet płakali.
- Nie da się wykluczyć, że motocyklista z kimś się ścigał na drodze z Ustki do Słupska - powiedział mężczyzna, który w tej sprawie zadzwonił do naszej redakcji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?