Ciągle padający deszcz i lodowata woda w Bałtyku skutecznie mogą zniechęcić turystów do przyjazdu nad Bałtyk. Przyczyniają się też do tego handlowcy, zdzierając na turystach, ile się da. Za zestawy obiadowe - zwykle frytki, ryba, surówka - płacimy od 17 do 23 zł. Cena zależy głównie od wagi ryby - jest to około 120-200 g. Sprzedawcy wywieszają menu na zewnątrz i dzięki temu turysta może się zorientować w cenach i wadze jedzenia, zanim wejdzie do lokalu.
Bezpiecznie jest, gdy podana jest cena zestawu. Jest to ostateczna kwota, którą klient zapłaci, bo waga ryby jest określona i nic nas nie zaskoczy.
Gdybyśmy chcieli zjeść coś niekoniecznie w zestawie, to za 100 gramów ryby zapłacimy przeciętnie 6-8 zł. Koszt frytek - 3,50-5 zł. Na deser zwykle zamawiamy lody lub gofry, które dostaniemy już za 4,50-5,50 złotych za małą porcję, natomiast te drugie można kupić za 2,50 zł za gałkę, jednakże bez jakichkolwiek dodatków.
Czy Ustka jest droga? Większość turystów uważa, że nie można się spodziewać, żeby kurort był tani.
- Na wakacje odkładam cały rok, wiem, że wydam tu znacznie więcej niż w domu. Nie jestem zaskoczona, że Ustka jest droga. Ceny we wszystkich nadmorskich kurortach są podobnie wysokie. Na przestrzeni lat wzrosły może o 2-3 złote, nie jest to znacząca różnica - mówi turystka z Wrocławia.
Sprzedawcy mogą pozwolić sobie na tak wysokie ceny:
- Ludzie nie jeżdżą za granicę, bo boją się organizować wczasy z biurem podróży, stąd takie właśnie ceny. Jest popyt, mamy podaż. Zresztą właściciele mniejszych lokali utrzymują się często z tego, co zarobią w sezonie, przez cały rok - mówi jeden z pracowników usteckiej gastronomii.
Żeby zjeść dobrze i tanio należy po prostu pytać o to, za co konkretnie płacimy - jaka jest waga zamawianego przez nas jedzenia. Wtedy na pewno nie zdziwi nas koszt stołowania się. Kluczowe słowa w większości menu to słowa "cena od...". Sprzedawcy dają nam do zrozumienia, że produkty są ważone i na podstawie wagi wyliczana jest cena. Podana wartość zwykle odnosi się do 100 gramów produktu, a na talerzu mamy więcej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?