Jak się dowiedzieliśmy, spółka już się porozumiała z wójtem gminy Ustka Anną Sobczuk-Jodłowską. Chodzi o cztery wsie: Możdżanowo, Starkowo, Duninowo i Pęplino.
– To będzie spory zastrzyk finansowy dla tych wsi. Ich mieszkańcy będą mogli sami decydować o tym, na jakie cele wykorzystają te pieniądze – mówi pani wójt.
Pieniądze od Japończyków będą wpływały niezależnie od funduszu sołeckiego, który od 2010 roku samorządy gminne rozdzielają między rady sołeckie na podstawie wniosków opracowywanych w poszczególnych wsiach.
Przedstawiciele spółki zaznaczają jednak, że umowa wejdzie w życie dopiero wtedy, kiedy rozpocznie się budowa farmy wiatrowej, której początek jest planowany na lato br. Wszystkie pozwolenia już są podpisane.
Czytaj też: Gmina Słupsk> Japończycy wybudują siłownie wiatrowe
Zgodnie z zapisami umowy będzie ona obowiązywać przez cały okres funkcjonowania farmy wiatrowej, a więc co najmniej przez kilkadziesiąt lat.
– Nasze wsie są zaniedbane. Wymagają wielu inwestycji. Jeśli gmina rzeczywiście przekaże nam pieniądze otrzymane od Japończyków, to mamy szansę co roku coś zrobić dla wsi. Dlatego popieram ten pomysł – mówi Andrzej Śmigielski, sołtys Starkowa.
To nie jest jedyna forma wspierania gminy przez spółkę, bo już wcześniej udziałowcy Green Power postanowili sfinansować przebudowę drogi powiatowej i 28 kilometrów dróg gminnych w gminie Ustka, z których będą korzystać podczas przewozu elementów siłowni wiatrowych.
– Dla nas ważne jest także to, że wyremontowane na zlecenie Japończyków drogi szutrowe, które będą przebiegać obok domów mieszkalnych, po zakończeniu prac związanych z przewozem elementów siłowni wiatrowych zostaną pokryte asfaltem – podkreśla wójt Anna Sobczuk-Jodłowska.
Czytaj też: Po solarach czas na pompy cieplne
Jak postępują inne gminy, gdzie inwestorzy chcą budować farmy wiatrowe?
– Ja wolę twarde inwestycje w infrastrukturę, które są realizowane razem z inwestycją. Dlatego z firmą, która chce u nas budować dwadzieścia elektrowni wiatrowych, porozumiałem się, że wyda prawie pięć milionów złotych na remonty dróg – mówi Leszek Kuliński, wójt gminy Kobylnica, co potwierdza Józef Bogusz z Zajączkowa, który przygotowuje tę inwestycję.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?