Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Solidarność pojedzie do Warszawy. "Dość lekceważenia społeczeństwa"

Zbigniew Marecki
Stanisław Szukała już szykuje się na ogólnopolską manifestację w Warszawie.
Stanisław Szukała już szykuje się na ogólnopolską manifestację w Warszawie. Łukasz Capar
Dziewięć autobusów wypełnionych związkowcami Solidarności pojedzie ze Słupska do Warszawy na ogólnopolską manifestację, która odbędzie się 14 września.

Słupscy związkowcy jed­nak w Warszawie pojawią się już wcześniej, bo 11 września wezmą udział w pikietach branżowych, które także zaplanowano w stolicy.
- Jedziemy do Warszawy, bo nie można już dłużej pozwalać na to, aby liberalny rząd przemieniał pracowników prawie w niewolników - mówi Stanisław Szukała, przewodniczący Zarządu Regionu Solidarności w Słup­sku.

Planowany przez wszyst­kie związki zawodowe wspól­ny protest odbędzie się w dniach 11-14 września (od środy do soboty). Organizuje go Forum Związków Zawodowych, NSZZ Solidarność i OPZZ. Do akcji zamierzają dołączyć także Solidarni 2010.

Protest rozpocznie się w środę od sześciu pikiet przed budynkami ministerstw: zdro­wia, transportu, budo­wnictwa i gospodarki morskiej, gospodarki, spraw wewnętrznych, skarbu oraz pracy i polityki społecznej. Zaczną się w południe, a po nich protestujący przejdą pod sejm, gdzie odbędzie się wspólna manifestacja. Tam też zostanie zorganizowane miasteczko namiotowe, któ­re będzie działało do końca akcji protestacyjnej.

Natomiast w czwartek, w dniu eksperckim, w miaste­czku namiotowym odbędą się trzy panele z udziałem ekspertów. Zaś w piątek, w dniu otwartym - z trybuną dostępną dla organizacji biorących udział w manifestacji - mają się odbyć m.in. kolejne debaty eksperckie, w tym na temat referendów obywatelskich. Od godz. 16.30 scena i mikrofon trafią do organizacji społecznych, inicjatyw obywatelskich oraz organizacji wspierających protest. W sobotę odbędzie się ogólnopolska manifestacja "Dość lekceważenia społeczeństwa", która będzie kulminacyjnym elementem akcji protestacyjnej.

Związkowcy domagają się rzeczywistego, a nie pozorowanego dialogu społecznego, wycofania zmian w Kodeksie pracy, wydłużających okres rozliczeniowy czasu pracy, przyjęcia ustawy wymuszającej szybszy wzrost płacy minimalnej. Chcą, aby odwołać ministra pracy Władysława Kosiniaka-Kamysza i pozbawić go funkcji przewodniczącego Komisji Trójstronnej.

Chcą też, by rząd wycofał się z obowiązującego już podwyższenia do 67 lat wieku emerytalnego, większych wydatków na pomoc bezrobotnym, ograniczenia stosowania śmieciowych umów o pracę i podniesienia niezmienianych od dawna progów dochodowych upoważniających najuboższych do świadczeń rodzinnych i socjalnych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza