Państwowa Inspekcja Pracy skierowała do sądu wniosek o ukaranie właściciela Solusa.
- Z naszej kontroli wynika, że spółka nie wypłaciła od września do grudnia 2011 roku wynagrodzenia za pracę 27 pracownikom - mówi Roman Giedrojć, kierownik słupskiego oddziału Państwowej Inspekcji Pracy. Dodaje, że pracodawcy grozi za to grzywna do 30 tysięcy złotych.
Spółka Solus od wielu miesięcy jest w głębokim kryzysie. Zakład nie produkował prawie przez dwa miesięce 2011 roku z powodu braku energii elektrycznej. Firma jest mocno zadłużona. Na internetowych giełdach można znaleźć oferty sprzedaży długów spółki Solus.
To nie wszystko. Postępowanie w sprawie spółki Solus prowadzi (po doniesieniu pracowników) miastecka prokuratura.
- Postępowanie wszczęto z artykułu 218 Kodeksu karnego, który mówi o uporczywym naruszaniu praw pracowniczych. Chodzi o brak wynagrodzeń, ale nie tylko. Postępowanie jest w sprawie, a nie przeciwko komuś - mówi Michał Krzemianowski z Prokuratury Rejonowej w Miastku.
Wczoraj rozmawialiśmy ze Zbigniewem Chyrkiem, który dzierżawi część zakładu Solus i ma nadzorować wznowienie produkcji.
- Pomału regulujemy swoje zobowiązania. Są komornicze egzekucje. Obecnie w zakładzie jest zatrudnionych tylko dziewięć osób i to z dozorcami. Planujemy, jeszcze w styczniu, wznowienie produkcji - oznajmia Z. Chyrk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?