Do przerwy było 1:0. Gole strzelili: Kamil Rosiak i Konrad Helt.
W pierwszej połowie Drutex-Bytovia grał w ustawieniu 1-4-4-2. Po przerwie była spora rotacja w składzie bytowskim. Sprawdzane były także inne warianty zestawień w kontekście spotkań w trzeciej lidze. W sobotnim meczu dominowała twarda walka. Czasami nawet kości trzeszczały.
Drutex-Bytovia rozpoczął sparing w składzie: Oszmaniec, Wieczorek, Nawrocki, Szałek, Bryndal, Pufelski, Pietrzyk, P. Łapigrowski, A. Kobiella, Gronowski, Rosiak. W drugiej połowie bytowianie występowali w zestawieniu: Oszmaniec (65 Oleszkiewicz), Syska, Cierson, Pietrzyk (70 Piechowski), Król, Rekowski, P. Łapigrowski (60 Helt), Ciemniewski, Stanios, Nascimento, Gronowski (60 Kapiszka).
W składzie zabrakło Wojciecha Pięty, który miał wolne na załatwienie spraw rodzinnych.
- Mieliśmy kilka składnych akcji, ale nie wszystkie były tak sfinalizowane, jak bym sobie tego życzył - oświadczył Waldemar Walkusz, trener Druteksu-Bytovii. - Nasza gra pozostawiała jeszcze sporo do życzenia. Z dotychczasowych gier kontrolnych była to nasza najsłabsza postawa. Mam sporo zastrzeżeń do założeń taktycznych, które nie zostały zrealizowane. Mamy więc nad czym pracować - zaznaczył szkoleniowiec.
W trakcie przygotowań do wiosny Drutex-Bytovia ma w grach kontrolnych następujący bilans: 4 zwycięstwa, 1 remis i 1 porażka.
Siódmy sprawdzian formy bytowianie mają zaplanowany na najbliższą środę (23 lutego). O godz. 18 także na sztucznym boisku w Bytowie Drutex-Bytovia zmierzy się z kolejnym czwartoligowcem, a będzie nim Murkam Przodkowo.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?