Spółdzielcy walczą o lepsze warunki spłaty kredytu

Ustawa wprowadzona w życie w styczniu 1996 roku, kilkakrotnie nowelizowana, doprowadziła do tego, iż ponad 80 tys. spółdzielców całkowicie spłaciło kredyt zaciągnięty przez spółdzielnie na budowę mieszkań przed 1992 rokiem.
Szacuje się, że te stare kredyty spłaca w Polsce jeszcze około 100 tys. rodzin.
Wiele z nich dotknęła plaga bezrobocia i ubóstwa, kiedy po pewnej stabilizacji gospodarczej nadszedł kryzys - powiedział w niedzielę w Koninie prezes KZLiS Andrzej Krzyżański.
Według zarządu KZLiS, należy zainteresowanym umożliwić zawieszenie członkostwa w spółdzielni mieszkaniowej i dać możliwość zamieszkiwania na zasadzie najmu.
Konieczne jest też przedłużenie o kolejne kilka lat możliwości wykupu kredytu w formie
jednorazowej, a przy tym zastanowienie nad dalszymi, większymi umorzeniami i bonifikatami.
Dla KZLiS poważnym problemem jest też to, że osoby regularnie spłacające kredyt nie mają żadnej gwarancji ze strony obowiązującej obecnie ustawy, iż po 20 latach ich spłacone mieszkanie bez żadnych dodatkowych obciążeń osiągnie status odrębnej własności. Zdaniem związku, powinno to zostać jednoznacznie w ustawie określone.
Krzyżański zwrócił uwagę, że od 1992 roku, kiedy to spółdzielnie mieszkaniowe zaprzestały korzystania z kredytów na budownictwo mieszkaniowe, minęło 10 lat.
Od tego czasu prawie wszyscy spółdzielcy spłacający kredyt zwrócili już w całości jego pełną kwotę. Pozostały im jednak do spłaty potężne odsetki.
Bank, który odzyskał kapitał, powinien zrezygnować z dalszych roszczeń. Tak powinien zachować się prawdziwie polski bank PKO BP. Powinien sam wyjść z inicjatywą abolicyjną do wszystkich spółdzielców, którzy od 10 lat z olbrzymim wysiłkiem spłacają kredyty, by posiąść swoje skromne mieszkanie na własność - zapisano w stanowisku przyjętym w tej sprawie przez zarząd KZLiS.