Sprawdź zanim podpiszesz "nową" umowę energetyczną

O problemie poinformowali nas nasi Czytelnicy. - Do naszych drzwi zapukała młoda kobieta, przedstawiła się jako pracownik energetyki i powiedziała, że musimy podpisać nową umowę na dostawę energii elektrycznej. Później okazało się, że to przedstawicielka firmy Energetyczne Centrum - informuje Stanisław Liczycki.

- Na szczęście dokładnie przeczytaliśmy dokumenty i szybko zorientowaliśmy się, że to oszustwo. W umowie były dodatkowe zapisy o obowiązkowych ubezpieczeniach i dodatkowych kosztach. Ostatecznie zapłacilibyśmy znacznie więcej - przyznaje Liczycki.

- Osoby, które chodzą po domach nie przedstawiają się i można odnieść wrażenie, że to pracownicy zakładu energetycznego, a umowa, która każą podpisać jest tylko przedłużeniem poprzedniej - opowiada nasz Czytelnik.

Na tą sytuację odpowiada szybko grupa Energa, która jest głównym dostawcą energii w kraju. - Nie prowadzimy w domach klientów żadnej akcji podpisywania umów - zaznacza Beata Ostrowska, rzecznik prasowy Grupy Energia. - Dotychczasowe umowy na sprzedaż i dostawę energii elektrycznej są aktualne. Standardowo dokumenty podpisywane są na czas nieokreślony. W razie wątpliwości zachęcamy naszych klientów do kontaktowania się z telefonicznym Biurem Obsługi Klienta - radzi Beata Ostrowska, rzecznik prasowy Grupy Energa.

- Wpływają do nas skargi od klientów, którzy relacjonują, że akwizytorzy, niektórzy posługując się nazwą łudząco podobną do nazwy naszej firmy, informują o konieczności zmiany umowy lub oferują korzystniejsze opłaty za energię elektryczną - informuje Beata Ostrowska.

- Z relacji tych osób wynika, że przedstawiana im do podpisu nowa umowa zawiera co prawda nieznacznie niższą cenę za energię elektryczną, ale obwarowana jest mniej widocznymi zapisami o opłatach dodatkowych. Są to na przykład stałe opłaty abonamentowe, a w niektórych przypadkach, zobowiązanie do odprowadzania składki na ubezpieczenie zdrowotne. W wyniku tych opłat dodatkowych rachunki bywają dużo wyższe po zmianie sprzedawcy prądu - przyznaje Ostrowska.

- Zachęcamy, by dokładnie wczytywać się w warunki przedstawianych umów. Prosimy o dokładne sprawdzenie, z jaką firmą będzie podpisywana umowa, a także zapisów o dodatkowych kosztach i o cenie końcowej - zaleca przedstawicielka Grupy Energa.

- W sprawie firmy Energetyczne Centrum prowadzi już postępowanie Urząd Ochrony Konkurencji I Konsumentów - informuje natomiast Krystyna Piwońska, rzecznik konsumentów w Koszalinie. - Osoby, które już podpisały taką umowę mają prawo do wycofania się jej w ciągu 10 dni. Wystarczy wysłać na adres firmy listem poleconym oświadczenie o rezygnacji z podpisanej umowy. Taki dokument trzeba własnoręcznie podpisać - radzi Krystyna Piwońska, do której również można się zgłaszać w tej sprawie.