Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stacja paliw MZK Koszalin na sprzedaż

Jakub Roszkowski [email protected] Tel. 94 347 35 99 Fot. Radek Koleśnik
Stacja wystawiona właśnie na sprzedaż powstała w 2009 roku.
Stacja wystawiona właśnie na sprzedaż powstała w 2009 roku.
Jej budowa kosztowała 3 mln złotych. Zaczęła działać trzy lata temu. Dziś jest już wystawiona na sprzedaż - za 6 milionów. Miejski Zakład Komunikacji pozbywa się swojej nowej stacji paliw.

Chodzi o obiekt stojący na rogu ul. Władysława IV i Wąwozowej. To druga stacja paliw należąca do MZK. Pierwsza funkcjonuje przy ul. Gnieźnieńskiej od ponad 8 lat. W 2004 roku spółka otrzymała nawet za nią nagrodę, tytuł "Inwestycja 2004 roku".

Stacja wystawiona właśnie na sprzedaż powstała w 2009 roku. Obie miały być lekarstwem na zbyt wysokie ceny paliw w mieście. To się jednak nie udało, ceny w Koszalinie są wciąż jednymi z najwyższych w Polsce. Gorzej, stacje MZK paliwa mają najdroższe w mieście.

Władze Koszalina, a właściwie spółka podlegająca miastu, zadecydowały więc, że stacji trzeba się pozbyć. Wyjaśnienie prezydenta Koszalina jest dość lakoniczne. - Decyzja o sprzedaży została podyktowana potrzebami inwestycyjnymi - usłyszeliśmy od Roberta Grabowskiego, rzecznika prezydenta.

- Chcemy kupić cztery nowe autobusy, uzyskane ze sprzedaży stacji pieniądze będą więc przeznaczone na dalszy rozwój spółki - dodał. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że stacja nie przynosi strat, ale nie przynosi też takich dochodów, których się spodziewano. Te spadają, a konkurencja jest coraz silniejsza, więc to ostatnia chwila, by znaleźć chętnych.

Czy podobny los czeka też drugą stację, przy ul. Gnieźnieńskiej? - Nie, stacja przy ul. Gnieźnieńskiej nadal będzie należała do MZK. Obsługuje wszystkie spółki miejskie, zapewnia paliwo wszystkim autobusom MZK, dlatego jej się nie pozbędziemy - mówi Jerzy Banasiak, rzecznik MZK.

Cena wywoławcza za stację przy ul. Wąwozowej wynosi 6 mln złotych. Do tego trzeba jeszcze doliczyć 23-procentowy podatek VAT. Działka o powierzchni 0,25 ha jest w użytkowaniu wieczystym do 2096 roku.

Kupujący stację będzie musiał przejąć od MZK sześciu pracowników stacji, których przez kolejny rok nie będzie mógł zwolnić. Nie będzie mógł im także zaproponować gorszych warunków zatrudnienia niż mają obecnie.

Może jednak te warunki zatrudnienia zmienić na lepsze. Dodatkowo nowy właściciel będzie musiał zapewnić kierowcom MZK (w pobliżu jest pętla autobusowa) poczekalnię i toaletę. To ma regulować dodatkowa umowa.

Chętni muszą wpłacić wadium - 600 tys. zł - do 12 kwietnia, a do 17 kwietnia złożyć swoją ofertę pisemnie w siedzibie MZK. - Stacja w takiej formie, w jakiej tu funkcjonuje, nie ma racji bytu. Za duża jest konkurencja, tuż obok jest przecież stacja Orlenu - mówią przedsiębiorcy związani z branżą paliwową, z którymi wczoraj rozmawialiśmy.

- Ale przemodelowanie obiektu i zrobienie z niego taniej stacji, bez dodatkowych usług, ma szansę. Do przedyskutowania jest tylko kwestia konieczności zatrudnienia sześciu osób, które tam dziś pracują. Według mnie wystarczyłoby zatrudnić maksymalnie 3 osoby - usłyszeliśmy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza