Stołówka w SP8 po remoncie. Pomogła rządowa dotacja, miejskie dofinansowanie i sponsorzy

Około 200 tysięcy złotych kosztowała kompleksowa zmiana w najsmaczniejszym miejscu Szkoły Podstawowej nr 8. W stołówce, która była w bardzo złym stanie technicznym zmieniło się sporo. Nowe krzesła, stoły i wyposażenie zaplecza to jedno.

Wymieniliśmy też całą elektrykę, sufit kasetonowy i podłogę - wylicza Marta Dyjas, dyrektorka SP8. - Jest też mural autorstwa naszej nauczycielki języka angielskiego pani Kseni Gwardiak, która wcześniej zrealizowała m.in. mural na holu szkoły.

Zmiana nie byłaby możliwa, bez zewnętrznego wsparcia. To największe pochodziło z rządowego programu Posiłek w szkole i w domu, skąd pochodziły ponad 152 tysiące złotych. Niestety, środki te nie wystarczyły na pokrycie wszystkich wydatków. Około 50 tys. zł dołożył Urząd Miejski w Słupsku, pomogli też sponsorzy jak Scania, która wyposażyła pomieszczenie w wykładzinę.

- Pozyskaliśmy też sponsorów na wymianę rolet, na kącik małej szatni i sanitarny - mówi dyrektor Dyjas. - Jesteśmy zadowoleni z efektu, a dzieci chętnie spędzają tutaj czas i jedzą posiłki. Mamy nadzieję, że jeszcze więcej uczniów będzie tu przychodzić.

Program Posiłek w szkole i w domu skierowany jest zarówno do dzieci, uczniów, jak i osób starszych. Składa się z trzech modułów. Pierwszy moduł to wsparcie i posiłek adresowany do dzieci i młodzieży. Drugi skierowany jest do osób starszych. Trzeci zakłada doposażenie i poprawę standardu już działających stołówek mających własną kuchnię i jadalnie lub doposażenie tych, które takiego wyposażenia nie mają.

Z pieniędzy przekazywanych gminom dofinansowane są posiłki wydawane w stołówkach oraz te dowożone osobom dorosłym, które z różnych względów nie są w stanie same przygotować sobie gorącego posiłku.

Obok ósemki do tej pory z tego typu dotacji w Słupsku skorzystała SP1 i SP6.

- Wnioskujemy o takie same metamorfozy jak w SP8 dla pozostałych szkół podstawowych jak SP3, 4, 9, 10 i 11 - informuje Marta Makuch, wiceprezydentka Słupska.