Strajk nauczycieli 2019. Do kiedy strajk nauczycieli? Egzaminy 2019 zagrożone 8.04.2019 [RELACJA na żywo]

W piątek, 5 kwietnia, strona rządowa zaskoczyła związkowców propozycjami nazwanymi przez Beatę Szydło nowym kontraktem społecznym. W przerwie negocjacji wicepremierka przedstawiła dziennikarzom na planszach wykresy i tabelki dotyczące propozycji rządu. Podwyżkom wynagrodzeń towarzyszyłoby zwiększenie pensum (tzw. godziny nauczyciela przy tablicy). Tak więc po pierwszej podwyżce, która była w styczniu, nastąpiłaby we wrześniu druga – razem 15 proc. w 2019 r., a potem podwyżki systemowe, ale zarazem wzrost pensum z 18 godzin tygodniowo do 20 lub 22 (warianty). Do tego jednak skrócenie stażu, minimalna kwota za wychowawstwo 300 zł oraz zmniejszenie obciążeń biurokratycznych nauczycieli i dyrekcji szkół.

Strajk nauczycieli 2019. Co będzie oznaczać strajk nauczycieli od 8 kwietnia 2019 roku. Najważniejsze informacje dotyczące strajku znajdziecie także w tym materiale. Strajk nauczycieli 2019 >>>>> Strajk nauczycieli od 8 kwietnia 2019?

Pensum (godziny nauczyciela „przy tablicy”)

• Polska – 564 rocznie
• OECD (kraje rozwinięte) – 778 rocznie

Liczba uczniów na jednego nauczyciela

• Polska – 11
• OECD – 15

Po tym, jak Beata Szydło przedstawiła dziennikarzom nowe propozycje, wypowiedzieli się inni uczestnicy sporu.

• Dorota Gardias, przewodnicząca Rady Dialogu Społecznego: – Ta prezentacja na potrzeby telewizji powinna być przedstawiona najpierw nam, w sali obok. To, co się odbyło, oddala nas od porozumienia.
• Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego: – 8 kwietnia wciąż jest datą, która nas obowiązuje, ponieważ rząd nie odpowiada na nasze propozycje, tylko epatuje opinię publiczną własnymi obietnicami.
• Sławomir Wittkowicz, Forum Związków Zawodowych: – Strona rządowa gasi pożar dolewając benzyny. Podsyca nastroje i jest odpowiedzialna za strajk, do którego na 90 procent dojdzie. Nie podpiszemy umowy, gdy na stole leżą ochłapy.
• Ryszard Proksa, „Solidarność”: – Zostaliśmy rzeczywiście zaskoczeni nowymi propozycjami, które pokazano na planszach, w dodatku to niesie liczne zwolnienia, na co nie możemy się zgodzić.

Wobec fiaska rozmów strajk nauczycieli w oświacie coraz bliżej. Obejmie podstawówki, gimnazja, szkoły średnie, a nawet przedszkola. Rodzice nie są pewni, czy placówki oświatowe zaopiekują się ich dziećmi.

W gimnazjach i ósmych klasach wkrótce egzaminy końcowe. Termin podstawowy w gimnazjach to 10-12 kwietnia, dla ósmoklasistów 15-16 kwietnia. Bezterminowy strajk nauczycieli od 8 kwietnia może je zakłócić lub wręcz uniemożliwić.
Chociaż Beata Szydło obiecuje, że egzaminy na pewno się odbędą, a nawet wspomniała o pomocy osób z zewnątrz, to jednocześnie apeluje do związków o złagodzenie strajku. Nad tym, jak wybrnąć z problemu, mają się jeszcze naradzać wojewodowie, kuratorzy, samorządowcy i okręgowe komisje egzaminacyjne.

Egzaminy trzeba nie tylko spokojnie przeprowadzić, ale zdążyć sprawdzić wyniki przed egzaminami dodatkowymi. Centralna Komisja Egzaminacyjna wyznaczyła ich termin na 3-5 czerwca dla ósmoklasistów i gimnazjalistów.

• terminy główne: 6-25 maja
• terminy dodatkowe: od 3 do 19 czerwca

Jednak strajk nauczycieli! Rząd nie dogadał się z dwiema centralami związkowymi, podpisał tylko separatystyczne porozumienie z „Solidarnością”. Co mają robić rodzice?