Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strajk zawieszony, rozgoryczenie zostaje. Będzie akcja protestacyjna

Alek Radomski
10 proc. podwyżki od września, skrócenie awansu zawodowego z 15 do 10 lat. Te zmiany w szkolnictwie wchodzą w życie. O zwiększenie nakładów na oświatę spór będzie jeszcze trwać.
10 proc. podwyżki od września, skrócenie awansu zawodowego z 15 do 10 lat. Te zmiany w szkolnictwie wchodzą w życie. O zwiększenie nakładów na oświatę spór będzie jeszcze trwać. Łukasz Capar
Nauczyciele ostatniego dnia strajku przed jego zawieszeniem otwarcie rozmawiać, oceniać, podsumowywać nie chcą. Są wyraźnie rozgoryczeni. W miejskich szkołach średnich udało się wystawić oceny maturzystom.

Uczniom miejskich szkół średnich w Słupsku spadł kamień z serca, bo we wszystkich 9 placówkach odbyły się rady klasyfikacyjne, które zatwierdziły oceny końcowe. Nie ma więc już żadnych przeszkód, aby absolwenci klas maturalnych mogli 6 maja przystąpić do egzaminów maturalnych.

Jak wiadomo, w czwartek Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego zapowiedział, że od soboty zawiesza do września strajk oświatowy zorganizowany przez ten związek. Dzisiaj dowiedzieliśmy się, że w 6 miejskich szkołach w Słupsku z zawieszeniem strajku nie czekano na ten moment. Już w piątek bowiem lekcja odbywały się w SP nr 1, 4, 6, 9, 11 oraz w budowlance i drzewniaku.

- Nie było już sensu czekać na termin ogłoszony przez pana Broniarza, bo wtedy stracilibyśmy jeszcze jedną dniówkę. Niestety, w naszej szkole nastroje są fatalne, bo czujemy się zdradzeni przez organizatorów strajku. W rozmowach prywatnych można usłyszeć, że lepiej by było, gdybyśmy poszli drogą Solidarności. Teraz obawiamy się, że rząd wykorzysta nieprzychylne nauczycielom nastroje do radykalnego podniesienia pensum i likwidacji Karty Nauczyciela - powiedziała „Głosowi” jedna z nauczycielek, ale prosiła o zachowanie anonimowości. Potem dodała, że ona już na pewno nie weźmie udziału w żadnym strajku nauczycielskim.

Jak się dowiedzieliśmy, w poniedziałek wszystkie miejskie przedszkola oraz szkoły podstawowe i średnie będą już normalnie pracować. W piątek w niektórych szkołach średnich już oficjalnie żegnano klasy maturalne. Z tego powodu odbywały się uroczyste spotkania w szkolnych aulach z przemówieniami, podziękowaniami, kwiatami i wyróżnieniami dla najlepszych uczniów.

Dla jednych to katastrofa, dla drugich jest jeszcze wrzesień. Nauczyciele ostatniego dnia strajku przed jego zawieszeniem otwarcie rozmawiać, oceniać, podsumowywać nie chcą. Są wyraźnie rozgoryczeni.

Koniec roku szkolnego tegorocznych abiturientów zbiegł się z ostatnim dniem strajku.

- Wczoraj odbyła się rada pedagogiczna, a dziś mamy zakończenie roku szkolnego klas maturalnych - podkreślał w piątek Stanisław Majkowski wicedyrektor Zespołu Szkół Ekonomicznych i Technicznych w Słupsku. - Zmieściliśmy się w terminie.

Młodzież została więc sklasyfikowana jeszcze przed decyzją ZNP o zawieszeniu strajku i przyjęciu przez Sejm w błyskawicznym tempie ustawy zezwalającej dyrektorom lub samorządom na klasyfikację. Nauczyciele z ekonomika, tak jak i ich koledzy z pozostałych szkół średnich woleli, zrobić to sami. Z komitetu strajkowego oddelegowano wychowawców klas maturalnych, dzięki czemu na radzie było quorum. Pozostali strajkowali.

Formalnie dzieci i młodzież do szkół wrócą w poniedziałek. Nauczyciele też. W jakim nastroju? Głównie rozgoryczenia. Tak przynajmniej wynika z kilku opinii, które nam przekazano lub do których sami dotarliśmy. Niektórzy uznają, że akcja protestacyjna zakończyła się katastrofą i niepowodzeniem. Inni żywią nadzieję, że uda się jeszcze coś wywalczyć i wskazują na wrzesień. Większość nie była jednak skora do rozmów, podsumowań i wylewności.

W SP1 rozmawiać nie chciał nikt z 12 protestujących. W I LO nie znalazła dla nas czasu dyrekcja i komitet strajkowy. Tylko trochę lepiej było w innych szkołach. W niektórych obywały się nawet lekcje.

- Strajk mógł potrwać dłużej, przynajmniej do matur - przyznaje Andrzej, doświadczony nauczyciel i członek komitetu strajkowego w jednej ze szkół ponadgimnazjalnych. - Zostało nam jasno pokazane, kim jesteśmy dla rządu, że nikt się z nami nie liczy. To był jednak duży strajk. Mam nadzieję, że ktoś to zauważy, że będą owocniejsze rozmowy i zmieni się na lepsze.

- W proteście brałam udział w zasadzie po to, aby wesprzeć młodszych kolegów - podkreśla wieloletni pedagog szkoły średniej. - Do emerytury pozostało mi kilka lat, więc nie o mnie tu chodzi. O co? Wiadomo, że o podwyżki, ale też o fajnych, pomysłowych i zaangażowanych nauczycieli. Za dwa tysiące na rękę fajni i zaangażowani do szkoły nie przyjdą.

Protest nauczycieli został tylko zawieszony. Oznacza to, że banery z napisem „Strajk” zostaną zamienione na te z „Akcją protestacyjną”. Od poniedziałku uczniowie do szkół w praktyce wrócą na dwa dni. Przed nimi kolejna, tym razem ustawowa przerwa. Szkoły na pełnię obrotów wejdą po nadchodzącej przerwie majowej. Tymczasem Sławomir Broniarz, przewodniczący ZNP poinformował, że ewentualny wrześniowy protest nie będzie już tak „radykalny” w swojej formie. Związek nie chce powtarzać, strajku w dotychczasowej formule. Związek nie rezygnuje z dotychczasowych postulatów i żąda podwyżek.

Strajk nauczycieli 2019. Strajk nauczycieli w Słupsku i regi...

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza