Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Studenci WHSZ zaniepokojeni

Zbigniew Marecki
Zbigniew Marecki
Mirosław Kamiński, prezes PARR: - Chcemy  tak  wszystko przygotować, aby nie doszło do żadnej skuchy
Mirosław Kamiński, prezes PARR: - Chcemy tak wszystko przygotować, aby nie doszło do żadnej skuchy Krzysztof Piotrkowski
Propozycja Akademii Pomorskiej w Słupsku w porównaniu z propozycją Wyższej Szkoły Bankowej w Gdańsku nie jest atrakcyjna i dostosowana do potrzeb studentów WHSZ - ocenia Jadwiga Sucharska, przedstawicielka parlamentu studenckiego Wyższej Hanzeatyckiej Szkoły Zarządzania w Słupsku.

Przedstawiła nam swoją opinię po posiedzeniu senatu WHSZ, podczas którego obydwie uczelnie chcące połączyć się z WHSZ przedstawiły swoje propozycje.

- AP nie miała i nie ma kierunku zarządzanie, na którym obecnie studiujemy - mówi studentka. - Zapowiada, że będzie się ubiegała o zgodę na prowadzenie tego kierunku, jednak już raz bezskutecznie o to występowała. Nie wiadomo także, czy ponowny wniosek zostanie pozytywnie rozpatrzony. Przedstawiciele AP obiecują , że jeśli ten zamiar się nie powiedzie, będziemy mogli ukończyć na tej uczelni pokrewny kierunek lub pomogą nam ukończyć studia na uczelniach w Koszalinie lub Gdańsku. Gdybyśmy chcieli studiować pokrewny kierunek, to rozpoczynając studia, z pewnością byśmy go wybrali. Tak samo gdybyśmy chcieli dojeżdżać do Koszalina lub Gdańska, z pewnością wybralibyśmy studia w tych miastach. Tymczasem większość z nas pracuje i ma na utrzymaniu rodziny, dlatego wybraliśmy uczelnię, na której możemy studiować zaocznie i blisko domu. WSB gwarantuje nam ukończenie studiów w takim właśnie trybie i bez żadnych zmian programowych. Z tego względu uważam, że jej oferta dla studentów, szczególnie tych z I i II roku, jest bardziej korzystna, ponieważ studentom III roku żadna z uczelni nie proponuje kontynuacji kształcenia na studiach II stopnia (magisterskich) w Słupsku. Trzeba jednak pamiętać, że gdańska uczelnia ma swoją markę. Do tej pory nie zlikwidowała żadnego ze swoich oddziałów i zapowiada rozwój ewentualnego słupskiego oddziału. Są to jej niewątpliwe zalety, które mogą przyciągnąć studentów z regionu. Wydaje mi się, że AP tej siły przyciągania nie ma, o czym świadczą malejące z roku na rok nabory. Słupski rynek potrzebuje nowych inwestorów, a WSB niewątpliwie takim inwestorem może być. Mimo wielkiego szacunku, którym darzę zarówno władze PARR, jak i AP, uważam, że nowy inwestor może uatrakcyjnić ofertę studiów.

Mirosław Kamiński, prezes PARR, spytany o czas trwania rozmów i przeciąganie podjęcia decyzji stwierdził, że nie można mówić o tym, że założyciel WHSZ gra na zwłokę.

- O projektach konkretnych porozumień z kandydatami na partnera WHSZ możemy mówić dopiero od niedawna. Od WSB projekt otrzymałem na początku lutego, a w przypadku AP dopiero on powstaje. W tym tygodniu odbędą się jeszcze końcowe rozmowy z WSB. Nie uważam, że gramy na zwłokę. Przeciwnie, chcemy tak wszystko przygotować, aby nie doszło do żadnej skuchy. Dla nas najważniejszy jest interes Słupska i to w perspektywie kilkuletniej. Jedno mogę zagwarantować: będzie zrobione wszystko, aby z powodu wyboru nowego partnera studenci WHSZ nie mieli problemów. Na szczęście jest jeszcze czas, aby wszystko przygotować i dobrze spiąć - mówi prezes Kamiński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza