Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Studniówka z bramką w drzwiach

Redakcja
Przeszukanie torebek i płaszczy, sprawdzanie wykrywaczem metali. To czeka uczestników niektórych studniówek.

Szkoła wolna od procentów

Szkoła wolna od procentów

Kuratorium Oświaty w Gdańsku na swojej stronie internetowej przypomina, że w szkole cały czas obowiązuje ustawa o wychowaniu w trzeźwości. W praktyce oznacza to zakaz organizowania tam imprez, podczas których pije się alkohol. Tymczasem szkoły dla podreperowania budżetu organizują nie tylko np. sylwestra, ale także bale karnawałowe i okolicznościowe bankiety.

- Rozumiem, że sytuacja jest jasna w przypadku studniówek i balów maturalnych - uważa Krystyna Pamuła, zastępca burmistrza Kępic, gdzie samorządowi podlegają dwie szkoły.

- Ale jeśli tej zasady będziemy się trzymać także podczas organizowanych w szkołach wesel i imprez, nic nie zarobimy. Doprowadzimy do tego, że tzw. konta specjalne, na których gromadzi się dochody z działalności komercyjnej szkół, będą świecić pustką.

To nie scenariusz rodem z procesu gangsterów. We ten sposób słupskie szkoły zabezpieczają się przed rozróbami. Po bójce na noże, w ubiegłym tygodniu, między uczestnikami studnióki w jednej z warszawskich szkół, organizatorzy bali dla maturzystów w Słupsku wolą się na wszelki wypadek zabezpieczyć.

- Wynajęliśmy firmę ochroniarską, która przypilnuje naszą studniówkę - mówi Leszek Forysiak, zastępca dyrektora Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 4. - Wszyscy goście, bez wyjątków, będą przy wejściu sprawdzani urządzeniem wykrywającym metal.

Paniom sprawdzane będą torebki, a panowie zostaną poproszeni o odchylenie poły płaszczy i garniturów. Po rozpoczęciu zabawy drzwi szkoły zostaną zamknięte, tak aby nikt nie mógł z niej wyjść, ani do niej wejść.

W ten sposób szkoła chce ustrzec się przed próbami wniesienia na salę alkoholu, narkotyków oraz niebezpiecznych przedmiotów, a także przed nieporządanymi gośćmi. Niektórzy radzą sobie w tradycyjny sposób.

- Nasi uczniowie muszą wcześniej podać imię i nazwisko zapraszanego partnera - mówi Dariusz Kurowski, dyrektor V Liceum Ogólnokształcącego w Słupsku. - Jeśli goście wiedzą, że nie są anonimowi, to lepiej się zachowują. Łatwiej tez pociągnąć ich później do odpowiedzialności za ewentualne przewinienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza