Pan Kazimierz codziennie przejeżdża ulicą Szczecińską. Twierdzi, że nawierzchnia jezdni w miejscach, gdzie są studzienki, jest już zapadnięta.
- A przecież ta ulica była remontowana zaledwie kilka lat temu - dziwi się czytelnik. - Jadąc samochodem ulicą Szczecińską w obu kierunkach, można wyczuć wszystkie studzienki, zarówno te z okrągłymi pokrywami, jak i te z kratkami, którymi spływa deszczówka.
Zdaniem pana Kazimierza usterki powinny zostać poprawione. - Tu chodzi o bezpieczeństwo kierowców, ale również o to, żeby studzienki nie zapadały się jeszcze bardziej - mówi nasz kierowca. Podobnych ulic, na których studzienki się zapadają, jest sporo, choćby na osiedlu Niepodległości. Jakiś czas temu czytałem, że na jeden dzień została zamknięta ulica Kaszubska i wtedy poprawiano studzienki. Teraz czas na inne ulice.
Jarosław Borecki, dyrektor Zarządu Infrastruktury Miejskiej, zapewnia, że stan studzienek na jezdniach jest kontrolowany. - Za stan swoich urządzeń odpowiada gestor danej sieci. W tym przypadku jesteśmy w kontakcie z Wodociągami - mówi Jarosław Borecki. - Gdy jest taka potrzeba, studzienki na jezdniach są naprawiane i najczęściej dzieje się to bez konieczności zamykania ulic.
ZOBACZ TAKŻE: Metoda na nogę. Tak łatają dziury tylko w Słupsku
Przeczytaj także na GP24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?