Kłopot w tym, że większość potrzebuje pieniędzy od początku roku. Chociażby Towarzystwo Przyjaciół Dzieci, które w ostatnich latach było największym beneficjentem miejkich dotacji w zakresie przeciwdziałania alkoholizmowi (w 2013 i 2014 r. otrzymało po 363 tys. zł). - Te pieniądze stanowią podstawę naszej działalności, więc ich brak przez pierwszy miesiąc nastręczy trochę problemów - przyznaje Zezon Jurek, prezes TPD.
Nie będzie jednak konieczne zamknięcie świetlic w styczniu. - Ograniczymy nieco pomoc, ale nie wstrzymamy działalności - zapewnia prezes, mając na myśli mniejszą liczbę wyjść i częściowe ograniczenie dożywiania: - Przez ten miesiąc będziemy podopiecznych otaczać opieką głównie na miejscu, w świetlicach.
Choć TPD przyzwyczaiło się do takiej sytuacji i przez lata wypracowało mechanizmy działania, prezes ma nadzieję, że realia jednak się zmienią. - Zdaję sobie sprawę, że to kwestia budżetu i ogólnych przepisów, ale łatwiej byłoby nam funkcjonować, gdyby konkurs był ogłaszany wcześniej albo dotacja przyznawana choćby na trzy lata - wskazuje.
Zdaniem urzędników to niemożliwe. - Budżet zostanie uchwalony 29 stycznia, więc nie można podpisać umów wcześniej - tłumaczy Robert Grabowski, rzecznik koszalińskiego magistratu.
Także w związku z koniecznością corocznego uchwalania budżetu, miasto nie może zaciągać zobowiązań w dłuższej perspektywie. - Gminy, nawet ogłaszając wieloletnie konkursy (do 3 lat - red.) zastrzegają, że wysokość dofinansowania w kolejnych latach trwania umowy będzie określana każdorazowo po przyjęciu budżetu - uświadamia Robert Grabowski, wskazując, że w ten sposób w Koszalinie realizowane są takie zadania, jak prowadzenie schroniska dla osób bezdomnych czy schroniska dla zwierząt.
Zauważa też, że stosowanie umów trzyletnich zamyka gminie drogę do współpracy z innymi stowarzyszeniami i organizacjami, które mogą pojawić się w danym obszarze i lepiej realizować zlecone zadania. Zdaniem rzecznika obecne rozwiązanie nie powinno być większym problemem dla organizacji pozarządowych, gdyż muszą one dysponować także własnymi pieniędzmi. - Składając ofertę powinny wykazać, że mają wkład na realizację zadania na przykład przez miesiąc - wskazuje Robert Grabowski.
W przypadku organizacji ubiegajacych się o dotacje w zakresie przeciwdziałania alkoholizmowi, udział własny w ostatnich latach liczył co najmniej 10 proc. wartości dotacji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?