Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczecin. Targi moto, ale bez show

Piotr Jasina [email protected] 91 481 33 34 Fot. Marcin Bielecki
Terenowe auta stanowiły jedną z ciekwaszych ekspozycji.
Terenowe auta stanowiły jedną z ciekwaszych ekspozycji.
Targi Motoshow, które odbyły się w Szczecinie, miały być jedyną w swoim rodzaju imprezą motoryzacyjna w kraju. Targi się odbyły, ale w cieniu tragedii.

 Kornel Mróz z M-Expo, organizator targów motoryzacyjnych w centrum wystawienniczym MTS w Szczecinie nie przesadzał, że dla fanów motoryzacji będzie wiele atrakcji, a motoshow wpisze się do największych tego typu imprez w kraju.

Na zewnątrz hal prezentowały się samochody terenowe, muskularne, uzbrojone. Robiły wrażenie na zwiedzających, bo nie były to wyczyszczone pojazdy, eksponowane w salonach. Te maszyny wynurzyły się z błota. Uwagę zwracały także dwa hummery. One zawsze robią wrażenie

Wewnątrz hali MTS oprócz nowości przeniesionych wprost z salonów dealerskich, zaprezentowano auta wyjątkowe.

 Nietypowe pojazdy o niespotykanej konstrukcji, rzadkiej urodzie i z historią zawsze robią wrażenie. Mogliśmy zobaczyć roadstera sebringa MX 1990 cabrio MGB z 1976. Nie co dzień oglądamy modele ferrari, czy kultowe porshe 91.

Nie nudzili się również fani motocykli, bo na targowych ekspozycjach było ich wyjątkowo dużo. Były wspaniałe Harley'e, ale także sporo wersji sportowych, dla żużlowców.

Dziewczęta chętnie fotografowały się przy luksusowych kabrioletach BMW, albo przy czerwonym Ferrari.

 Zainteresowanie wzbudzał symulator dachowania. Zwłaszcza młodzi ludzie chętnie sprawdzali, w jaki sposób można wydostać się z pojazdu, który "leży" na dachu. Urządzenie przekręcało karoserię z kierowca wewnątrz symulując pozycję dachowania, bądź sytuację, kiedy samochód po zderzeniu z przeszkodą czy innym pojazdem przewraca się na bok. Maniacy motocykli z kolei próbowali swoich sił na symulatorze jazdy na jednym kole.

Nie brakowało ekspertów różnych dziedzin. Były kierowca wyścigowy Mariusz Podkalicki, dyrektor ProDriving tłumaczył zainteresowanym zasady bezpiecznej jazdy, w tym np. wyprowadzenie samochodu z poślizgu.

- Bardzo często lekceważymy właściwą pozycję za kierownicą - mówił dyrektor młodym kierowcom.

 Zamysł organizatorów imprezy był o wiele ambitniejszy. Ale sobotnia tragedia spowodowała, że ograniczyli się przede wszystkim do ekspozycji.

Chwilą ciszy oddano hołd tragicznie zmarłym w katastrofie prezydenckiego samolotu.

 

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza