32-latek wpadł do bagna znajdującego się w lasku przy ulicy Wrzosowej w Miastku, bo chciał sobie skrócić drogę. Po godzinie 18, jego wołanie o pomoc usłyszało dwóch młodych ludzi, którzy byli niedaleko. Nastolatkowie chcieli pomóc mężczyźnie, ale nie dali rady. Zawiadomili telefonicznie Wojewódzkie Centrum Powiadamiania Ratunkowego.
Jako pierwszy na miejsce przyjechał patrol policji. Mężczyzna topił się w bagnie około 400 metrów od drogi. Miastecki funkcjonariusz Mariusz Kuniszewski pobiegł do mężczyzny.
- Położył się na ziemi, chwycił 32-latka za ręce i go wyciągnął. W tym czasie policjantka Barbara Erdman czekała przy drodze na strażaków, aby szybko wskazać im miejsce zdarzenia – relacjonuje Michał Gawroński, rzecznik prasowy KPP w Bytowie. Mężczyzna był wychłodzony, osłabiony, ale przytomny (w grzęzawisku stracił buty i spodnie).
Miasteccy strażacy pojawili się z noszami i w ten sposób przenieśli mężczyznę 400 metrów do miejsca, w którym znajdowała się już karetka. Tam zajęli się nim ratownicy, transportując 32-latka do szpitala.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?