Starosta Roman Zaborowski mówi, że jest już kilka firm, które interesują się przejęciem lecznicy.
- Sesja jest jutro. Jeśli rada poprze prywatyzację, to ogłosimy konkurs na przejęcie szpitala - oznajmia Zaborowski. Zarząd powiatu ustalił tzw. warunki brzegowe.
Są to: zachowanie ciągłości świadczeń medycznych, przejęcie wszystkich pracowników oraz mienia. Lecznica ma działać jako spółka prawa handlowego z dopuszczalnym udziałem powiatu.
- To czy i jaki będziemy mieli udział, zależy od szczegółowych negocjacji z oferentami - mówi starosta. Najbardziej drażliwa jest sprawa długu, który wynosi 20 milionów złotych. Powiat oczywiście chce, aby spadły one na barki podmiotu, który przejmie szpital.
Starosta najbardziej skłania się, aby majątek szpitala wydzierżawić, a nie sprzedać. Wtedy z czynszu można byłoby spłacać długi, jeśli nie zostałyby one przejęte przez nowy podmiot. A poza tym dzierżawa daje zawsze jakieś pole manewru.
Zaborowski mówi, że ze starostwem kontaktowały się już cztery firmy zainteresowane bytowskim szpitalem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
