Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szybka reakcja dyżurnego policji uratowała życie kobiety

red
Szybka reakcja dyżurnego lęborskiej policji pomogła schorowanej kobiecie.
Szybka reakcja dyżurnego lęborskiej policji pomogła schorowanej kobiecie. Emilia Białecka MM Łódź
Szybka reakcja dyżurnego lęborskiej policji pomogła schorowanej kobiecie. Policjanci ustalili adres dzwoniącej i dostali się do jej mieszkania wraz z ekipą pogotowia ratunkowego. Schorowaną kobietę przekazali pod opiekę rodziny.

W niedzielę przed godziną 15-stą, dyżurny lęborskiej policji odebrał niepokojące zgłoszenie na numer 997. Zgłaszający mężczyzna oświadczył, że zadzwoniła do niego z nieznanego mu numeru, prawdopodobnie kobieta dysząc i charcząc do słuchawki nie była w stanie powiedzieć co się stało. Policjant, który odebrał zgłoszenie, zadzwonił na wskazany numer i próbował rozmawiać z kobietą. Po sposobie rozmowy wywnioskował, że rozmówczyni może mieć objawy udaru mózgu lub innego ataku i wymagać może natychmiastowej pomocy medycznej. Natychmiast uruchomił procedury policyjne mające na celu namierzenie numeru, z którego dzwoniła kobieta i wysłałam tam policjantów oraz ekipę pogotowia ratunkowego.
Na szczęście gdy policjanci dostali się wraz z ratownikami do mieszkania, nic nie zagrażało życiu i zdrowiu kobiety. Jak się okazało 89-letnia, mocno schorowana kobieta, omyłkowo wybrała numer na telefonie komórkowym i nie była w stanie rozmawiać. Kobietę przekazano pod opiekę rodzinie.

Zachowanie i szybkość działania dyżurnego lęborskiej policji zasługuje jednak na pochwałę, głoszenie nie było zbagatelizowane co świadczy o profesjonalizmie i zaangażowaniu w służbie, w szczególności gdy może być zagrożone ludzkie życie.

Czytaj inne wiadomości ze strony GP24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza