Politycy Platformy Obywatelskiej w całym kraju zaczęli zbierać podpisy pod obywatelskim projektem ustawy pod nazwą "Tak dla in vitro". Dzisiaj w Słupsku na specjalnie zwołanej konferencji prasowej pod projektem podpisali się Zbigniew Konwiński i senator Kazimierz Kleina.
- Obaj z senatorem jesteśmy szczęśliwymi ojcami. Wiemy jakie to szczęście mieć potomstwo. Ale wiele par tego szczęścia doświadczyć nie może. I jeśli jest taka możliwość to państwo powinno im pomóc - uważa Zbigniew Konwiński, szef PO w regionie słupskim. - W latach 2013-2016 rząd PO i PSL finansował procedury in vitro. W ramach tej procedury urodziło się 22 tysiące dzieci w Polsce. Niestety, władza PiS po wygranych wyborach od tego odstąpiła i program nie jest kontynuowany. Dzieci rodzi się mniej. Problem bezpłodności dotyczy półtora miliona osób. Medycyna wychodzi tutaj na przeciw, jest metoda in vitro. Chcemy by ona była dostępna i finansowana przez państwo. Teraz wiele samorządów wyręcza państwo i podjęło stosowane uchwały. Ale to nie jest zadanie samorządu. Zaczynamy więc zbieranie podpisów pod projektem ustawy. Chcemy zebrać grubo ponad 100 tysięcy podpisów.
- Zwracamy się prośbą do mieszkańców Słupska i regionu, by poparli nasze, obywatelskie, działania w tej sprawie - powiedział senator Kazimierz Kleina. - Rodzące dzieci to sprawa teraz jest najważniejsza. Chcemy pomóc parom, które mają problemy. Podpisy pod projektem można złożyć w biurze PO w Słupsku.
Jak tłumaczyli politycy opozycji, projekt jest obywatelski z przyczyn politycznych. Takie projekty muszą przejść w Sejmie pierwsze czytanie, w odróżnieniu od projektów poselskich. Ponadto politycy PO, chcą w ten sposób pokazać, że jest społeczne poparcie dla in vitro w Polsce.
Przypomnijmy, miasto Słupsk od pięciu lat kontynuuje program na rzecz przeciwdziałania skutkom niepłodności. Finansowanie przez miasto leczenia metodą zapłodnienia pozaustrojowego kończy się jednak w tym roku. Zgodnie z założeniami słupskiego programu, para może skorzystać z dofinansowania jednej procedury in vitro, w wyniku której doczekała się urodzenia żywego dziecka lub dwóch procedur w sytuacji, gdy pierwsza procedura była nieskuteczna. Warunkiem uczestnictwa w programie jest przejście w przeszłości leczenia niepłodności, w sytuacji, gdy pozostałe metody leczenia prowadzone przez okres nie krótszy niż 12 miesięcy zostały wyczerpane.
Program skierowany jest do słupszczan. Jego uczestnicy muszą więc w Słupsku mieszkać i płacić tu podatki. Co więcej, powinni też pozostać we wspólnym pożyciu oraz spełniać warunek niekorzystania w przeszłości z dofinansowania ze środków publicznych np. program rządowy lub podobny program finansowany przez inny samorząd do trzech, lub więcej procedur zapłodnienia pozaustrojowego metodą in vitro.
Program zakłada, że w ciągu pięciu lat jego trwania na świat przyjdzie 30. dzieci.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?