Tym razem teren przeznaczony na targowanie był mniejszy niż zwykle. Stoiska ustawiono tylko na placu przed pałacykiem Ośrodka Doradztwa Rolniczego i na drogach dojazdowych do nich. Natomiast teren ogrodu był zamknięty. Targom nie towarzyszyła wystawa zwierząt gospodarskich, a kilka kur i kaczek, kilkanaście gołębi oraz parę królików pokazywanych przez prywatne osoby nie przyciągało uwagi nawet dzieci. Trochę narzekali także handlujący.
- W tym roku więcej osób tylko ogląda, a o wiele mniej kupuje - poskarżył się ogrodnik handlujący cebulami orientalnych lilii (2,50 zł za sztukę). Być może narzeka ze złościł, bo akurat wybór lilii był w tym roku bardzo duży. Można było przebierać w kolorach i rozmiarach.
Sporo było także przygotowanych do zasadzenia róż, w cenie od 8 do 14 złotych za sztukę. Najdroższe były róże pnące i wielokwiatowe. Oglądający narzekali na mały wybór krzewów ozdobnych i owocowych, ale jak ktoś chciał, to się zaopatrzył m.in. w młode drzewa owocowe i sadzonki winnej latorośli, borówek, jeżyn, agrestu czy porzeczek. Można było także kupić już rozkwitające forsycje albo płaczące wierzby, chętnie sadzone w ogrodach. Tym razem jednak rzeczywiście mniej osób wracało z ogrodowymi zakupami do samochodów.
- Nie wiadomo, jak to jeszcze z wiosną będzie, więc kwiaty kupię w czasie targów kwiatowych w maju - powiedziała nam pani Halina Pomykała ze Słupska. Najbardziej spragnieni wiosny na okiennym parapecie już kupowali bratki (1,60 zł za kwiatek w małej doniczce).
Jak zwykle uwagę uczestników targów przyciągały stoiska z żywnością. Goście chętnie kupowali duże chleby pieczone na zakwasie z rozmaitymi dodatkami. Tak samo kolejki ustawiały się do stoisk ze stosunkowo drogimi wędlinami litewskimi, które kusiły odmiennymi smakami. Ale skutecznie konkurował z nimi własnymi wyrobami Roman Kaczmarski ze Strzelinka, który sprzedawał wędliny wykonane w swojej firmie według tradycyjnych przepisów.
Wiele osób przyglądało się także oryginalnym meblom ogrodowym z drewna, drewnianym rzeźbom do ogrodu (w cenie do 1500 zł) oraz drewnianym, poruszającym się zabawkom dla dzieci. Ponadto można było kupić różne rodzaje miodu, wyroby drewniane do kuchni, słodycze oraz odzież i obuwie.
Stosunkowo niewielu wystawców prezentowało ofertę typowo rolną, ale za to można było porozmawiać z dystrybutorami solarów i innych, alternatywnych form pozyskiwania energii ze słońca.
W niedzielę wystawcy i handlowcy znowu będą czekać na zwiedzających. Tym razem od godz. 9 do
16.
Wkrótce więcej zdjęć z Targów Ogrodniczych w Strzelinie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?