Halina Walczak ze Starych Bielic, oferowała szatkowaną kapustę z dodatkiem marchwi w workach po 1 zł za kilo. - Każdorazowo sprzedajemy po 500-600 kilo kapusty - kontynuowała właścicielka. - To holenderska odmiana, tylko do kiszenia.
Dziś nawet klient zamówił do domu 100 kilo, akurat tyle wchodzi do beczki. My też kisimy kapustę w domu, ale wszystko sami zjadamy, bo jest bardzo smaczna. Przepis mam prosty: na 20 kilo kapusty daję 20 deko soli i nasiona kopru. Niektórzy dodają jabłka, kminek, czy nawet cukier, ale to indywidualna sprawa.
Kiszoną w domu kapustę (2,50 zł za kilo) w beczce - obok szatkowanej - przywiózł na targ Janusz Bujak ze wsi Włoki. - Dużo mniej sprzedaję szatkowanej kapusty niż kiedyś, bo tylko starsi ludzie tym się zajmują, młodzi wolą iść do sklepu po gotowe - stwierdził rolnik.
- Dlatego szatkuję niewiele więcej niż zamawiają klienci. Sądzę, że do połowy listopada wyprzedam kapustę. Moja kiszona kapusta stoi 4 dni w cieple, a potem zabieram ją do chłodnego pomieszczenia. Dzięki temu nadaje się doskonale na surówki i nie trzeba jej płukać przed jedzeniem, bo nie jest mocno kwaśna.
Krystyna Lamparska z Będzina również obok szatkowanej kapusty w workach (10 kg za 10 zł) przywiozła kiszoną w domu (2,50 zł za kilo) według rodzinnego przepisu, przekazywanego z pokolenia na pokolenie. A brzmi on: na 10 kilo kapusty 1 kg marchwi i 20 deko soli.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?