Targowisko w Koszalinie. Kończą się ogórki gruntowe

- Wpływ na to miały duże wahania temperatur, bo noce były zimne, a w dzień panował upał - kontynuowała nasza rozmówczyni. - Ceny, przynajmniej u mnie, były nieco wyższe niż w zeszłym roku, ale to nie odstraszyło stałych klientów, którzy brali nawet po 20 kilo ogórków. Daję 1000 procent gwarancji, że nie rozpłyną się one w słoikach, bo są uprawiane bez nawozu, na bydlęcym oborniku, który kupujemy.

Na początku ogrodniczka sprzedawała ogórki po 5 zł, teraz po 4 i 4,50 zł. A jeszcze podczas naszej rozmowy klienci odbierali po 10 kg zamówionych ogórków. A do tego brali wiązki kopru po 1,50 zł, czosnek i obrany chrzan po 2,50 zł. Na straganie były też ogromne buraki (2 zł), które tak wyrosły na nowym kawałku ziemi, cukrowa cebula po 4,50 zł, pomidory i fasolka po 5 zł, marchew po 2,50 zł, dynie po 3 zł, cukinie po 2 zł i pory po 1,50 zł.

Kazimierz Snoch, ogrodnik z Kretomina, sprzedawał sałatkowe ogórki po 1 zł , a na kiszenie - po 2 zł. - W zeszłym roku dłużej miałem ogórki, bo do końca sierpnia, a teraz już się kończą - oznajmił ogrodnik. - Udały się, bo dopilnowałem i podlewałem podczas upałów, najbardziej jednak odżyły po deszczu - kontynuował.- Teraz to głównie na zamówienie się zbiera.

Ogrodnik oferował ponadto czosnkową cebulę po 5 zł, a zwykłą po 3 i 4 zł, kalafiory po 5 zł, kalarepki po 1,50 zł, czerwoną i żółtą paprykę oraz selery po 6 zł, czosnek po 2,50 zł, marchew po 1,50 zł, cocktailowe pomidorki po 5 zł, malinowe i żółte po 6 zł , a zwykłe po 4 zł. Ogrodnik przyznał, że warzywa są w tym roku drogie!

Najtaniej można było zrobić zakupy u Andrzeja Jerenkiewicza z Zasp Wielkich, który na sezon uruchomił aż 3 stoiska. Ogórki na kiszenie były tu po 1,50 zł, sałatkowe, kalarepa i krajowy czosnek - 50 gr, czerwona papryka - 3,50 zł, laska chrzanu 50 gr - 1 zł, pomidory - 1-1,50 zł. - Klienci nastawieni są na kiszenie ogórków i na razie nie biorą tanich pomidorów na zaprawy - przyznał właściciel.