Targowisko w Koszalinie. Owocowy czar - co i za ile?

Faktycznie, te śliwki były tylko na stoisku Anny Wiater, choć innych odmian śliwek (2,50- 7 zł) na rynku nie brakowało. Ulena kosztowała 3,50 zł, podobnie jak leżące po sąsiedzku granatowe śliwki. Amerykańskie borówki z plantacji w Pleszewie były po 4,50 zł za 25 dkg, maliny - 3,50 i 4,50 zł, brzoskwinie z importu - 3,80 zł, nektarynki - 5,50 zł, a truskawki spod Białogardu - 10 zł (na innym straganie - 13 zł).

- Te pierwsze maliny mam na jednej działce w Strzekęcinie - powiedziała nam właścicielka. - Później zakwitły i są brzydsze niż w zeszłym roku. Na wiosnę trzeba było strasznie dużo je podlewać, bo była susza. Ta odmiana już się kończy, wkrótce przywiozę inną, doskonale nadającą się na soki, bo plantacja nie była pryskana.

Czereśni nie było już na żadnym straganie, malin - niewiele, podobnie zresztą jak wiśni (6-6,50 zł). Sadownik Wiesław Tesmer powiedział nam, że wiśni było mało, bo aura im nie sprzyjała, więc szybko sprzedał owoce na rynku i do przemysłu. A stoisko było znakomicie zaopatrzone we wczesne jabłka: vistabella - 1,50 zł, pyros - 2,50-4 zł, close - 1,50 - 2,50 zł, genewa - 2,50-3,50 zł oraz gruszki po 6 zł. Z kolei Andrzej Jerenkiewicz pozbył się wiśni w ciągu 2 godzin, ale spodziewał się jeszcze zbiorów dwóch odmian, które powinny być do połowy sierpnia.

Na tym straganie były najtańsze na rynku borówki amerykańskie, bo po 15 zł, podczas gdy inni cenili je na 18-22 zł. Za krajowe brzoskwinie klienci płacili tu 2,50 zł (na innych straganach - 4,50-5,80 zł) , za jabłka, w tym papierówki - 1-2 zł, gruszki lipcówki - 3,50 zł, winogrona - 4,50 zł, kiwi - 40 gr, melony i mandarynki - 1,50 zł, arbuzy - 80 gr za kilo.
Andrzej Jerenkiewicz powiedział nam, że borówek amerykańskich jest na rynku dużo, bo coraz więcej osób je sadzi. Te owoce również wymarzły i nie należy się spodziewać niższej ceny, choć jeszcze długo borówki będą w sprzedaży.