O tym, że dzierżawca kortów tenisowych - wrocławska firma Sport Halls jest rozczarowana wynikami finansowymi kortów i zamierza wycofać się z miasta, pisaliśmy już kilka razy na łamach gazety. Na początku listopada przedstawiciel inwestora - wrocławskiej firmy Sport Halls był na terenie kortów razem z pracownikami Centrum Sportu i Rekreacji w Lęborku, które zarządza obiektem.
- Podpisaliśmy dokumenty odbioru kortów i zostały one wysłane do siedziby spółki. Najprawdopodobniej z końcem listopada zostanie rozwiązana umowa z dzierżawcą obiektu - mówi Marian Borek, dyrektor CSiR w Lęborku.
Sport Halls wycofał się z inwestycji z powodu braku tradycji grania w tenisa w mieście i wyjątkowo niskich dochodów z lęborskich kortów. Bo chociaż prowadzone przez tą firmę korty w Gdańsku i Słupsku cieszą się dużą popularnością, to w Lęborku grało regularnie tylko kilka osób dziennie.
- Mieszkańców nie stać na opłatę 20-30 złotych za godzinę gry, ciężko więc oczekiwać, że wydadzą 50 złotych na grę pod zadaszeniem. W takiej sytuacji nie możemy sobie pozwolić na kosztowną budowę zadaszenia kortu tenisowego - tłumaczył się na naszych łamach Radosław Słaba, właściciel firmy Sport Halls.
Sport Halls otworzył lęborskie korty na początku czerwca specjalnym turniejem tenisowym o Puchar Sport Halls.
Inwestor kilkakrotnie zapowiadał zadaszenie jednego albo nawet kilku kortów, planował również organizację zimowych rozgrywek i budowę zadaszonego boiska do piłki nożnej.
Gdy po kilku miesiącach okazało się, że zainteresowanie grą w tenisa jest niewielkie, dzierżawca próbował poprawić sytuację, organizując turnieje, szkółkę tenisową, planowano też nawiązać współpracę ze szkołami podstawowymi.
Nie przyniosło to jednak rezultatów. Co będzie dalej z lęborskimi kortami?
- Są dwie możliwości. Albo miasto przekaże nam pieniądze na ich utrzymanie i my będziemy się nimi zajmować, albo będziemy szukać nowego inwestora, który wydzierżawi obiekt. Postaramy się, aby ta sprawa została rozpatrzona podczas pierwszej sesji nowo powołanej Rady Miasta Lęborka - zapowiada dyrektor Borek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?