Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To już koniec tenisa ziemnego w Lęborku

Fot. Grzegorz Bryszewski
Korty nie mają dzierżawcy. Wkrótce ma się okazać, czy miastu uda się znaleźć inwestora zainteresowanego ich dzierżawą.
Korty nie mają dzierżawcy. Wkrótce ma się okazać, czy miastu uda się znaleźć inwestora zainteresowanego ich dzierżawą. Fot. Grzegorz Bryszewski
Do końca listopada miasto rozwiąże umowę z dzierżawcą kortów tenisowych w Lęborku. O tym, czy później obiekt będzie utrzymywał CSIR, czy też rozpoczną się poszukiwania nowego inwestora zadecydować ma nowa władza w mieście.

O tym, że dzierżawca kortów tenisowych - wrocławska firma Sport Halls jest rozczarowana wynikami finansowymi kortów i zamierza wycofać się z miasta, pisaliśmy już kilka razy na łamach gazety. Na początku listopada przedstawiciel inwestora - wrocławskiej firmy Sport Halls był na terenie kortów razem z pracownikami Centrum Sportu i Rekreacji w Lęborku, które zarządza obiektem.

- Podpisaliśmy dokumenty odbioru kortów i zostały one wysłane do siedziby spółki. Najprawdopodobniej z końcem listopada zostanie rozwiązana umowa z dzierżawcą obiektu - mówi Marian Borek, dyrektor CSiR w Lęborku.

Sport Halls wycofał się z inwestycji z powodu braku tradycji grania w tenisa w mieście i wyjątkowo niskich dochodów z lęborskich kortów. Bo chociaż prowadzone przez tą firmę korty w Gdańsku i Słupsku cieszą się dużą popularnością, to w Lęborku grało regularnie tylko kilka osób dziennie.

- Mieszkańców nie stać na opłatę 20-30 złotych za godzinę gry, ciężko więc oczekiwać, że wydadzą 50 złotych na grę pod zadaszeniem. W takiej sytuacji nie możemy sobie pozwolić na kosztowną budowę zadaszenia kortu tenisowego - tłumaczył się na naszych łamach Radosław Słaba, właściciel firmy Sport Halls.

Sport Halls otworzył lęborskie korty na początku czerwca specjalnym turniejem tenisowym o Puchar Sport Halls.

Inwestor kilkakrotnie zapowiadał zadaszenie jednego albo nawet kilku kortów, planował również organizację zimowych rozgrywek i budowę zadaszonego boiska do piłki nożnej.

Gdy po kilku miesiącach okazało się, że zainteresowanie grą w tenisa jest niewielkie, dzierżawca próbował poprawić sytuację, organizując turnieje, szkółkę tenisową, planowano też nawiązać współpracę ze szkołami podstawowymi.

Nie przyniosło to jednak rezultatów. Co będzie dalej z lęborskimi kortami?

- Są dwie możliwości. Albo miasto przekaże nam pieniądze na ich utrzymanie i my będziemy się nimi zajmować, albo będziemy szukać nowego inwestora, który wydzierżawi obiekt. Postaramy się, aby ta sprawa została rozpatrzona podczas pierwszej sesji nowo powołanej Rady Miasta Lęborka - zapowiada dyrektor Borek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza