- Jak według pana wygląda stan przygotowań zespołu na kilka dni przed inauguracją II ligi w grupie I?
- Nie wygląda za ciekawie. Monika Kutyła w drugim dniu turnieju o puchar prezydenta doznała skręcenia nogi. Ważne, że torebka stawowa jest cała. Musi jednak przez kilka dni odpocząć i myślę, że na sobotni mecz z Budowlanymi Toruń nie będzie gotowa. Jeśli dojdzie na 2 października, na drugą kolejkę, gdy będziemy gościć Piasta Szczecin, to będzie dobrze. Ona jest naszym dużym wzmocnieniem, zresztą było to widać w trakcie turnieju w Słupsku. Gdyby była z nami zapewne wygralibyśmy więcej niż jeden mecz. Podobała mi się postawa innych zawodniczek, szczególnie zmienniczek, np. Izabeli Miklasińskiej.
- Ona jest jedną z najbardziej dynamicznie rozwijających się siatkarek w pańskim zespole.
- Najbardziej było to widoczne w ostatnim meczu trzydniowego turnieju. Wcześniej była zawodniczką zmianową i grała mało. Może to wynika z tego, że wchodzi tylko na zmiany i popełnia jeszcze proste błędy. W miarę upływu czasu będzie coraz lepiej.
- Element, nad którym trzeba pracować?
-Myślę, że...
Całość rozmowy przeczytasz w papierowym wydaniu wtorkowego Głosu Pomorza. Teraz możesz kupić elektroniczne wydanie "Głosu" (kliknij w link pod reklamą)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?