Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trudności finansowe w powiatowym zespole ds. orzekania o niepełnosprawności

[email protected]
Trudności finansowe w powiatowym zespole ds orzekania o niepełnosprawności. (zdjęcie poglądowe)
Trudności finansowe w powiatowym zespole ds orzekania o niepełnosprawności. (zdjęcie poglądowe) pixabay.com
Zator w Powiatowym Zespole ds. Orzekania o Niepełnosprawności w Słupsku. Lekarstwo to zastrzyk z pieniędzmi, którego brak.

Osoby niepełnosprawne, które składają wnioski o komisję lekarską w Powiatowym Zespole ds. Orzekania o Niepełno-sprawności w Słupsku muszą uzbroić się w cierpliwość. Posiedzenia czerwcowych komisji odwlekają się w czasie.

- I to znacznie - mówi Zbigniew Borkowski, niepełnosprawny ze Słupska. - Jak mi powiedziano muszę czekać kilka tygodni. Wszystko przez niezabezpieczone przez wojewodę środki na ten cel, co oznacza, że nie ma pieniędzy na komisję. Ja mam grupę umiarkowaną i dorabiam na taksówce. PFRON dopłaca mi do ZUS-u. Jeśli w lipcu nie będę miał orzeczenia, to pożegnam się z tą dopłatą. W konsekwencji i z pracą. Wiem, że nie jestem jedyny.

Zgodnie z przepisami wnioski o komisję lekarzy orzeczników można składać na miesiąc przed upływem ważności aktualnego orzeczenia. Na dzień dzisiejszy takich wniosków jest ponad 1,1 tysiąca. Aby tak dużą liczbę obsłużyć potrzeba zorganizować około 55 posiedzeń komisji lekarskich. Pieniędzy wystarczy jedynie na kilkanaście z nich.

- Z taką sytuacją mam do czynienia po raz pierwszy od 18 lat - przyznaje Helena Rolbiecka, szefowa Powiatowego Zespołu ds. Orzekania o Niepełnosprawności w Słupsku i dodaje, że budżet komisji niedoszacowany był zawsze. - Ale braki regulowała dotacja, którą otrzymywaliśmy pod koniec roku. Teraz kłopoty mamy w czerwcu. Problem powstał, kiedy wprowadzono nowe przepisy dotyczące wydawania kart parkingowych dla osób niepełnosprawnych. Potrzeba do nich naszych orzeczeń, bo te z ZUS-u czy KRUS-u już nie wystarczają.

W efekcie słupski zespół ds. orzekania zasypany sprawami rozpatruje dziś wnioski złożone na przełomie kwietnia i maja zamiast z czerwca. Czeka też na pieniądze. Obecną sytuację ratują środki, których przekazanie zadeklarowało już miasto Słupsk.

- Podjęliśmy decyzję, aby część dotacji, którą zespół miał otrzymać od nas w przyszłych miesiącach przekazać już teraz - mówi Krystyna Danilecka-Wojewódzka. - Sytuacja powinna się więc wkrótce unormować.

Z kolei do wojewody z pismem o przekazanie 182 tysięcy złotych wystąpiło słupskie starostwo. Wesprzeć finansowo komisji przynajmniej na razie nie zamierza.

- Komisja wykonuje zadania rządowe i to wojewoda powinien przekazać odpowiednie środki na ich realizację - podkreśla Paweł Lisowski, członek zarządu powiaty słupskiego. - Jeśli okaże się, że wsparcie wojewody nie będzie wystarczające, wówczas zastanowimy nad dotacją.

Tymczasem pieniędzy nie ma też wojewoda pomorski. Jak informuje jego rzecznik Roman Nowak podjęto już "aktywne starania w sprawie zwiększenia budżetu o dotację celową z budżetu państwa". O trudniej sytuacji powiadomiono pełnomocnika rządu ds. osób niepełnosprawnych. Ewentualne i dodatkowe wsparcie finansowe ma zostać uruchomione jeszcze w tym miesiącu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza