Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trwa protest pracowników sądów i prokuratury (zdjęcia)

Bogumiła Rzeczkowska [email protected]
Pracownicy Sądu Okręgowego w Słupsku nie zgadzają się z "nie" porozumieniem - jak to określają - jakie zawarły związki zawodowe. W samo południe wyszli przed gmach sądu.
Pracownicy Sądu Okręgowego w Słupsku nie zgadzają się z "nie" porozumieniem - jak to określają - jakie zawarły związki zawodowe. W samo południe wyszli przed gmach sądu. Łukasz Capar
Pracownicy Sądu Okręgowego w Słupsku nie zgadzają się z "nie" porozumieniem - jak to określają - jakie zawarły związki zawodowe. W samo południe wyszli przed gmach sądu.

Już po raz kolejny pracownicy wymiaru sprawiedliwości demonstrowali swoje niezadowolenie z wynagrodzeń. W czwartek w południe wyszli przed gmachy słupskich sądów razem z sędziami, którzy coraz liczniejszą grupą popierają protest. Po raz pierwszy też w czasie 15-minutowej przerwy protestowali pracownicy słupskiej prokuratury.

Mimo zapowiedzi podwyżek protest wciąż trwa.

- Chodzi o przede wszystkim o to, że my jako pracownicy sądu nie zgadzamy się z porozumieniem podpisanym przez związki zawodowe w sprawie podwyżek, które mają obowiązywać od przyszłego roku - tłumaczy jedna z pracujących w sekretariacie pań. - Kwota "około dwustu złotych" to nie jest kwota, która nas satysfakcjonuje. - Podpisane przez związki zawodowe porozumienie jest dla nas - jak na tych kartach widać - "nie" porozumieniem. Pracownicy nie chcą tych pieniędzy, które teraz określa się jako "około dwustu złotych", a wcześniej było powiedziane: pięć procent. To jest jedno i to samo.

Pracownicy twierdzą, że to nie oznacza żadnej podwyżki.

- W telewizji jest mnóstwo takich informacji, że wywalczyliśmy podwyżki. Tak naprawdę niczego nie wywalczyliśmy. I obecny protest jest po to, by nie zgodzić się z tym, co zostało podpisane przez związki zawodowe - wyjaśnia sekretarz sądowy. - Związki po to poszły na rozmowy, by się nie zgodzić z takimi propozycjami, a podpisały porozumienie.

Przed Sądem Okręgowym i Sądem Rejonowym w Słupsku zgromadzili się sekretarze sądowi, asystenci sędziów, protokolanci, pracownicy sekretariatów i administracji. Razem z nimi w proteście uczestniczyli sędziowie, którzy, aby poprzeć żądania pracowników, przerwali na ten czas rozprawy, a wielu razem ze swoimi protokolantami podążyło przed budynek sądu.

Już wcześniej 19 na 26 sędziów Sądu Okręgowego w Słupsku podpisało się pod apelem rozesłanym do władz sądownictwa.
Sędziowie zwrócili uwagę na to, że sprawne funkcjonowanie Sądu Okręgowego w Słupsku nie byłoby możliwe bez codziennej pracy sekretariatów, biura obsługi interesantów, pracowników administracji i asystentów sędziów. Ci właśnie pracownicy od wielu lat nie mieli podwyżek, a ich płace nawet po kilkudziesięciu latach nie sięgają dwóch tysięcy złotych.

W Słupsku również zaprotestowali pracownicy prokuratury. Według danych tego związku zawodowego średnia pensja w prokuraturach rejonowych to 1870 zł na rękę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza