Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trwają poszukiwania Grzegorza Borysa. Specjalista wypowiedział się na temat topografii przeczesywanego terenu

Piotr Kobyliński
Piotr Kobyliński
Wideo
od 16 lat
W piątek minęły dwa tygodnie od zbrodni, która wstrząsnęła nie tylko mieszkańcami gdyńskiego osiedla Fikakowo, ale całą Polską. Grzegorz Borys, 44-latek podejrzewany o zamordowanie swego 6-letniego syna, jest ścigany przez polskie i zagraniczne służby. Wszystko jednak wskazuje na to, że nie zdołał on zbiec z kraju. Czy domniemany zabójca byłby w stanie przetrwać tyle czasu na terenie mokradeł w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym?

Starszy marynarz, 44-letni Grzegorz Borys najprawdopodobniej zabił w mieszkaniu przy ul. Górniczej w Gdyni swojego 6-letniego syna, po czym wybiegł w kierunku Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Podejrzewa się, że tam znalazł ukrycie, zwłaszcza biorąc pod uwagę jego hobby, jakim był leśny survival.

Rzeczniczka pomorskiej policji kom. Karina Kamińska poinformowała w piątek, że policjanci zawęzili zakres poszukiwań podejrzanego do 2 hektarów.

Podejrzany ukrywa się na terenie parku krajobrazowego?

– Przeszukiwany teren jest trudny i niebezpieczny, obfituje w mokradła, grzęzawiska i trudno dostępne miejsca. Mimo sprawdzenia zbiornika przez nurków wojskowych oraz strażaków-nurków ze Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wodno-Nurkowego „Gdańsk” nie zdołano dotrzeć do wszystkich części tego terenu, z tego powodu do jego przeszukiwania będzie wykorzystywany specjalistyczny sprzęt. Aby dokładnie i bezpiecznie przeszukać ten teren trwają konsultacje z ekspertami m.in. z zakresu hydrologii – mówiła oficer prasowa pomorskiej policji.

– Nie wykluczamy, że Grzegorz Borys nie żyje – dodała kom. Karina Kamińska.

Janusz Czarski, licencjonowany przewodnik po Trójmieście będący specjalistą od tamtejszej topografii stwierdził w rozmowie z „Faktem”, że kryjówkę w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym można znaleźć, ale raczej nie na długo. Przyznał też, że poszukiwania są trudne ze względu na charakter przeczesywanego terenu. Ze względu na swoje ukształtowanie, jest on nazywany "małymi Bieszczadami".

– Lasy wokół Gdyni to specyficzna forma terenu. Po pierwsze, bardzo pofałdowana. Pasma wzniesień i doliny sprawiają, że łatwiej jest się tam ukryć niż na terenie płaskim, nawet zalesionym. Po drugie, na południe i zachód od miejsca, w którym wydarzyła się tragedia, jest sporo zbiorników wodnych. Poszukiwania w takim terenie zapewne są trudniejsze – powiedział Janusz Czarski dziennikarzom „Faktu”.

Specjalista zaznaczył również, że na tym terenie są liczne pozostałości czasów wojennych; mowa głównie o fortyfikacjach polowych. Nad współczesnymi instalacjami na terenie tamtejszych lasów czuwają odpowiednie służby.

Teren jest dziki, lecz to nie dżungla

Na początku sprawdzany był również teren wokół zbiornika wodnego Lepusz. Znajduje się on po drugiej stronie osiedla, gdzie mieszkał poszukiwany 44-latek. Łączy je wiadukt nad Obwodnicą Trójmiasta prowadzący do ulic Źródła Marii i Lipowej. Początkowe działania służb w tym rejonie nie przyniosły żadnych rezultatów. Dziesięć dni po zabójstwie, w zbiorniku znaleziono plecak, który najprawdopodobniej należał do poszukiwanego. Wówczas służby skoncentrowały się na działaniach wokół tego terenu. Jest jednak mało prawdopodobne, by mężczyzna znalazł podwodną kryjówkę w niezbyt głębokich akwenach. Jeżeli Grzegorz Borys żyje, należy zakładać, że raczej chowa się w lasach.

– Można się w nich schować, ale nie na długo. Teren ten może i sprawia wrażenie dzikiego, ale nie jest to dżungla — zauważył Czarski.

Specjalista w rozmowie zwrócił uwagę na ważną kwestię. Zauważył, że gdy służby przestaną apelować, aby na terenie poszukiwań nie pojawiali się ludzie, wtedy właśnie przypadkowi ludzie zaczną się tam pojawiać. W tym przypadku ktoś będzie mógł natknąć się na Grzegorza Borysa, niewykluczone, że będą to już jego zwłoki.

– Las znajduje się blisko milionowej aglomeracji i jest na co dzień dosyć intensywnie odwiedzany przez pieszych i rowerzystów – podkreślił przewodnik.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

lena

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Trwają poszukiwania Grzegorza Borysa. Specjalista wypowiedział się na temat topografii przeczesywanego terenu - Portal i.pl

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza