Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Unijat po operacji. Słupszczanki mają duże kłopoty, by utrzymać się w ekstraklasie

(fen)
Anita Unijat tuż po operacji w piątek wieczorem...
Anita Unijat tuż po operacji w piątek wieczorem... Łukasz Capar
Anita Unijat, podstawowa zawodniczka Słupi Słupsk w piątek poddała się operacji łąkotki. To oznacza dla niej rozbrat z piłką ręczną na kilka miesięcy.

Kiedy grają

Kiedy grają

Słupia w osłabionym składzie zaczyna trzecią rundę w weekend 14/15 marca.

To także stawia pod olbrzymi znakiem zapytania szanse jej koleżanek z drużyny na utrzymanie się w ekstraklasie. Bez niej Słupia traci więcej niż połowę swojej wartości.

Po ostatnim spotkaniu rundy zasadniczej ekstraklasy z AZS Politechniką Koszalińską Unijat narzekała na uszkodzoną łąkotkę przyśrodkową. W miniony piątek była operowana w Klinice Salus w Słupsku.

- Udało się wszystko zeszyć, ale gojenie wymaga kilku miesięcy - oznajmił Andrzej Perchel, chirurg ortopeda. - Szczypiornistka cały czas będzie pod moją kontrolą. Leczenie takiego urazu jest bardzo żmudne. Trwa blisko pół roku, a przy dobrej rehabilitacji może się skrócić o miesiąc. Nie ma jednak wątpliwości, że Unijat zobaczymy podczas treningów dopiero w drugim półroczu 2009 roku.

- Jestem zmartwiona - oznajmiła Unijat. - Nie mam zamiaru kończyć kariery. Póki co, Słupia będą musiały radzić sobie beze mnie- dodała.

Brak podstawowej zawodniczki cieszy rywalki, martwi Adama Fedorowicza, szkoleniowca słupskiego klubu.

- Jestem załamany. Musimy walczyć bez Anity - wyznał zdenerwowany.
- Wszystkie kontuzje moich zawodniczek są wynikiem nie tylko bezpardonowych starć, ale także zbytniej tolerancji sędziowskiej. Arbitrzy dopuszczają do ostrej, powiem więcej do brutalnej gry. Sport kobiecy staje się coraz brutalniejszy. Zadaniem niektórych przeciwniczek jest unieszkodliwienie moich podstawowych zawodniczek, które decydują o obliczu zespołu. I to im się udało. Granie bez Unijat mocno krzyżuje moje plany taktyczne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza