Polecenie racjonalizacji procesu zarządzania, które od władz miasta otrzymał Zbigniew Ingielewicz, dyrektor naczelny ZIM-u, może skończyć się cięciami kosztów osobowych. Nieoficjalnie mówi się o zwolnieniu ośmiu pracowników w tej instytucji.
Właśnie takiego scenariusza obawiają się pracownicy zarządu. Napisali w tej sprawie apel adresowany bezpośrednio do prezydenta Roberta Biedronia.
Przypominają w nim, że ZIM powstał z utworzenia trzech jednostek miejskich w 2011 roku, co wiązało się z redukcją etatów i do dziś przyniosło ok. pół miliona złotych oszczędności.
Wskazują też na inne liczby. Piszą m.in. o 1600 decyzjach administracyjnych wydawanych rokrocznie czy 76 milionach złotych, które zostały wydane na miejskie inwestycje tylko w poprzednim roku.
- Wydatki na zakład (3,2 miliona złotych w 2014 roku - dop. red.) sukcesywnie maleją i jest to związane z procesem restrukturyzacji - czytamy w apelu. - Jednak poziom minimum osiągnęliśmy w 2014 roku i każde kolejne ograniczenia zatrudnienia spowodują sparaliżowanie działalności jednostki i brak możliwości realizacji podstawowych zadań, nie mówiąc już o planowaniu czy nadzorach nad inwestycjami... Zarząd Infrastruktury Miejskiej nie potrzebuje restrukturyzacji zatrudnienia, potrzebuje pomocy, żeby nałożone zadania wykonywać prawidłowo. Potrzebuje zrozumienia i zaangażowania ze strony władz miasta, a nie wywoływania atmosfery strachu i paraliżującej niepewności.
Przypomnijmy, że w tej chwili ZIM realizuje budowę miejskiego ringu. Jego koszt może sięgnąć nawet 135 mln złotych. Jest też nabierająca kształtów, a tocząca się równolegle tzw. rewolucja komunikacyjna. Wartość tej inwestycji to kolejne 35 mln złotych. Również dalsza rewitalizacja Traktu Książęcego (3-4 mln złotych).
- Te wszystkie zadania trzeba zakończyć, odebrać, zabezpieczyć finansowo i rozliczyć. Nie chcemy ponosić odpowiedzialności i ryzyka popełnienia błędu tylko i wyłącznie wynikającego ze zwolnień pracowników - czytamy w piśmie.
Ale wątpliwościami wyrażonymi w apelu nie zajmie się jego adresat, lecz merytoryczny zastępca prezydenta Biedronia. Przypomnijmy, że Marek Biernacki zapewniał już, że ta struktura ZIM-u, która odpowiada za inwestycje, na restrukturyzacji nie ucierpi.
- Jestem przeciwna wprowadzaniu jakichkolwiek zmian - mówi Beata Chrzanowska, przewodnicząca rady miejskiej, do której trafiła kopia dokumentu. - Przynajmniej do czasu zakończenia inwestycji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?