MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Urzędnicy ZIM-u boją się planowanych reform

Alek Radomski [email protected]
Fragment ul. Przemysłowej jest już przejezdny. Ulica zyskała rondo w ramach realizowanej przez ZIM budowy ringu.
Fragment ul. Przemysłowej jest już przejezdny. Ulica zyskała rondo w ramach realizowanej przez ZIM budowy ringu. Łukasz Capar
Urzędnicy Zarządu Infrastruktury Miejskiej w Słupsku boją się planowanych reform w firmie i piszą o swoich obawach w liście do prezydenta Roberta Biedronia.

Polecenie racjonalizacji procesu zarządzania, które od władz miasta otrzymał Zbigniew Ingielewicz, dyrektor naczelny ZIM-u, może skończyć się cięciami kosztów osobowych. Nieoficjalnie mówi się o zwolnieniu ośmiu pracowników w tej instytucji.

Właśnie takiego scenariusza obawiają się pracownicy zarządu. Napisali w tej sprawie apel adresowany bezpośrednio do prezydenta Roberta Biedronia.

Przypominają w nim, że ZIM powstał z utworzenia trzech jednostek miejskich w 2011 roku, co wiązało się z redukcją etatów i do dziś przyniosło ok. pół miliona złotych oszczędności.

Wskazują też na inne liczby. Piszą m.in. o 1600 decyzjach administracyjnych wydawanych rokrocznie czy 76 milionach złotych, które zostały wydane na miejskie inwestycje tylko w poprzednim roku.

- Wydatki na zakład (3,2 miliona złotych w 2014 roku - dop. red.) sukcesywnie maleją i jest to związane z procesem restrukturyzacji - czytamy w apelu. - Jednak poziom minimum osiągnęliśmy w 2014 roku i każde kolejne ograniczenia zatrudnienia spowodują sparaliżowanie działalności jednostki i brak możliwości realizacji podstawowych zadań, nie mówiąc już o planowaniu czy nadzorach nad inwestycjami... Zarząd Infrastruktury Miejskiej nie potrzebuje restrukturyzacji zatrudnienia, potrzebuje pomocy, żeby nałożone zadania wykonywać prawidłowo. Potrzebuje zrozumienia i zaangażowania ze strony władz miasta, a nie wywoływania atmosfery strachu i paraliżującej niepewności.

Przypomnijmy, że w tej chwili ZIM realizuje budowę miejskiego ringu. Jego koszt może sięgnąć nawet 135 mln złotych. Jest też nabierająca kształtów, a tocząca się równolegle tzw. rewolucja komunikacyjna. Wartość tej inwestycji to kolejne 35 mln złotych. Również dalsza rewitalizacja Traktu Książęcego (3-4 mln złotych).

- Te wszystkie zadania trzeba zakończyć, odebrać, zabezpieczyć finansowo i rozliczyć. Nie chcemy ponosić odpowiedzialności i ryzyka popełnienia błędu tylko i wyłącznie wynikającego ze zwolnień pracowników - czytamy w piśmie.

Ale wątpliwościami wyrażonymi w apelu nie zajmie się jego adresat, lecz merytoryczny zastępca prezydenta Biedronia. Przypomnijmy, że Marek Biernacki zapewniał już, że ta struktura ZIM-u, która odpowiada za inwestycje, na restrukturyzacji nie ucierpi.

- Jestem przeciwna wprowadzaniu jakichkolwiek zmian - mówi Beata Chrzanowska, przewodnicząca rady miejskiej, do której trafiła kopia dokumentu. - Przynajmniej do czasu zakończenia inwestycji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza