Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Urzędy pracy profilują bezrobotnych

Redakcja
Urzędy pracy profilują bezrobotnychUrzędy pracy profilują bezrobotnych
Urzędy pracy profilują bezrobotnychUrzędy pracy profilują bezrobotnych Archiwum
Urzędy pracy profilują bezrobotnych. Wszystko po to, by urzędnicy mogli skupić się na pomaganiu tym bezrobotnym, którzy naprawdę chcą znaleźć zatrudnienie. Od maja urzędy pracy działają na nowych zasadach. Nie ma już doradców zawodowych i pośredników pracy. Zastąpili ich doradcy klientów. Jednym z ich zadań jest odpowiednie sprofilowanie bezrobotnych. Profile pomocy są trzy: dla szukających pracy samodzielnie, dla potrzebujących wsparcia (np. dodatkowych szkoleń) i dla takich, którzy pracy nie chcą szukać lub nie mogą jej podjąć.

Dla bezrobotnych, którzy znaleźli się pierwszym profilu, plan działań rozpisuje się na 180, dla bezrobotnych z drugiego na 540, a trzeciego 720 dni. – W tym czasie bezrobotni powinni znaleźć pracę. Jeżeli nie znajdą, to profile będą weryfikowane – mówi Marcin Horbowy, rzecznik prasowy Powiatowego Urzędu Pracy w Słupsku.

Aby sprofilować bezrobotnych, urzędnicy pytają ich m.in. o odległość miejsca zamieszkania od potencjalnych miejsc pracy, możliwość pracy w systemie zmianowym lub czy dana osoba we własnej ocenie samodzielnie znajdzie pracę w najbliższym czasie.

Według szacunków Ministerstwa Pracy, ok. 30-40 proc. bezrobotnych rejestruje się w urzędach tylko ze względu na ubezpieczenie zdrowotne. – Zdarzało się, że pracodawcy mieli do nas pretensje, że wysyłamy do nich ludzi, którzy w rzeczywistości nie chcą pracować. Teraz będziemy mogli się skupić na tych, którzy faktycznie chcą znaleźć zatrudnienie – dodaje rzecznik.

Istnieje grupa bezrobotnych, którzy nie mogą podjąć pracy, bo miejscowości, w których mieszkają, są fatalnie skomunikowane. Nie są oni w stanie pracować na drugą zmianę lub w weekendy, bo nie mają jak do potencjalnych miejsc pracy dojechać. Zatem nie mogą pracować np. w markecie i w większości zakładów przetwórczych. Ci bezrobotni także trafią do trzeciego profilu.

– Oczywiście nie jest tak, że tych bezrobotnych nie będziemy aktywizować. Będziemy to realizować razem z ośrodkami opieki społecznej. W trzecim profilu znajdują się ludzie, którzy nie pracują od 10-15 lat. Ich na nowo trzeba przygotować do tego, że codziennie będą musieli wstawać na godzinę 7 czy 8 i iść do pracy – wyjaśnia Marcin Horbowy.

Osoba, która bez uzasadnionej przyczyny odmówi uczestnictwa lub z własnej winy przerwie udział w działaniach realizowanych w ramach Programu Aktywizacji i Integracji, zostanie pozbawiona statusu bezrobotnego.

– Rola doradców nie ogranicza się do wypełniania ankiet. Starają się oni także pokazywać bezrobotnym rozwiązania, których może oni sami nie dostrzegają – tłumaczy rzecznik PUP.

– Jeżeli ktoś mieszka tam, skąd komunikacją publiczną nie da się dojechać do Słupska, to doradcy pytają, czy taki bezrobotny nie mógłby na przykład dojeżdżać z którymś z sąsiadów.

Reforma urzędów pracy ma także wprowadzić bony stażowe i szkoleniowe, granty na telepracę oraz bony na zasiedlenie. Nowością jest również dofinansowanie do wynagrodzeń, które otrzymają firmy zatrudniające bezrobotnych w wieku powyżej 50. roku życia. Te rozwiązania na razie weszły w życie tylko na papierze.

– Nie mamy żadnych funduszy na ten cel. Podobnie jak wszystkie urzędy pracy zwróciliśmy się do ministerstwa z prośbą o dotację. Jeżeli jej nie otrzymamy, to rozwią-zania te ruszą dopiero w następnym roku budżetowym – tłumaczy Marcin Horbowy.

Doradcy oraz kadra kierownicza urzędów pracy mają być premiowani za najlepsze wyniki w doprowadzaniu bezrobotnych do zatrudnienia.

Filip Pietruszewski 
[email protected] 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza