Flashmob w Ustce
Akcja została zorganizowana wczoraj o godz. 15 na górnej promenadzie. Organizatorzy zapraszali przed akcją wszystkich chętnych do wzięcia w niej udziału, ale uczestnicy zawiedli. Przyszło ich tylko czterech: dwóch chłopaków i dwie dziewczyny. Na twarze założyli wycięte z papieru i pomalowane na czerwono ptasie dzioby, a na plecy skrzydełka z tworzywa sztucznego.
Rekwizyty były potrzebne, bo młodzi słupszczanie organizowali akcję "Kaczka Dziwaczka" dla kobiet i "Kaczor Donald" dla mężczyzn.
O godzinie 15, spotkali się koło muszli koncertowej i zaczęli udawać ptaki nieloty. Biegając między spacerującymi po promenadzie wczasowiczami machali rękami i udawali ptaki głośno skrzecząc. Turyści byli zdziwieni postępowaniem słupszczan. Jedni patrzyli na nich oniemiali, a inni głośno komentowali ich akcję jako głupie zachowanie.
Akcja słupszczan miała przekonać turystów do podchodzenia z rezerwą do swojego zachowania.
Flash mob (dosł. błyskawiczny tłum) określenie, którym przyjęło się nazywać sztuczny tłum ludzi gromadzących się niespodziewanie w miejscu publicznym w celu przeprowadzenia krótkotrwałego zdarzenia, zazwyczaj zaskakującego dla przypadkowych świadków.
W akcji uczestniczą nieznani sobie ludzie znający jedynie jej termin i planowane działanie. Zazwyczaj akcje takie organizowane są za pośrednictwem Internetu lub SMS-ów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
