Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ustka: wojsko chce zamknąć cywilom pływalnię, bo... nie będzie jej miał kto sprzątać

Fot. Stock
Fot. Stock
Centrum Szkolenia Marynarki Wojennej chce wypowiedzieć Ustce umowę na weekendowe udostepnianie basenu mieszkańcom. To uboczny skutek likwidacji obowiązkowej służby wojskowej. Po odejściu marynarzy służby zasadniczej nie będzie komu sprzątać obiektu - wyjaśnia wojsko.

Ustczanie mogą obecnie korzystać z wojskowego basenu w soboty i niedziele. Trwa to od trzech lat. Bilety kosztują po 5 złotych za 45 minut i sprzedawane są przez Lokalną Organizację Turystyczną. Dzięki współpracy miasta z wojskiem, w Ustce powstała szkółka pływacka. Oprócz dzieci i młodzieży w każdy weekend z basenu korzysta średnio po 60 osób.

Wiele jednak wskazuje na to, że taplanie się usteckich cywilów w wojskowym basenie wkrótce się skończy. Marynarka Wojenna wystąpiła z wnioskiem o rozwiązanie umowy z dniem 30 maja.

- Chodzi o to, że gdy odejdą ostatni marynarze służby zasadniczej, nie będziemy w stanie zapewnić odpowiedniego stanu sanitarno-higienicznego pływalni - tłumaczy kapitan Robert Bernaczyk, rzecznik komendanta CSMW. - Żołnierze zawodowi, którzy pozostaną w jednostce, nie mają przecież w zakresie obowiązków sprzątania basenu w dni wolne, poza godzinami służbowymi.
Burmistrz Ustki Jan Olech zapowiada, że będzie negocjował z wojskiem, aby wypowiedzenie umowy zostało cofnięte. - Może miasto przejmie w weekendy sprzątanie basenu na siebie - zastanawia się.

Ale to może spowodować zwiększenie odpłatności za basen. Jak mówi R. Biernaczyk, aby zapewnić prawidłowe funkcjonowanie basenu w weekendy, potrzeba od 10 do 12 osób. Dodaje, że wypowiedzenie nie obejmie współpracy z usteckimi szkołami. Te nadal będą mogły korzystać z basenu w piątki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza