W Bytowie sprawdzą instalację gazową

Przez trzy dni Pomorska Spółka Gazownictwa będzie wpuszczała do sieci duże ilości wonnego środka chemicznego, dzięki któremu będzie można odkryć gazowe nieszczelności. - Takie akcje przeprowadzamy dwa razy w roku. Dzięki temu można łatwiej wyczuć ulatniający się gaz i szybko usunąć awarię - mówi Katarzyna Wróblewicz, rzecznik prasowy PGS w Gdańsku. Pracowników spółki interesuje przede wszystkim sieć do głównych zaworów, którą będą sprawdzać. Nad rurami na klatkach schodowych, posesjach, a także instalacjami wewnątrz mieszkań i domów, muszą już czuwać mieszkańcy oraz administratorzy. - Jeśli ktokolwiek poczuje ulatniający się gaz, prosimy o szybki kontrakt z pogotowiem gazowym pod numerem telefonu 992 - mówi Wróblewicz.

- Przez te trzy dni nasi hydraulicy, jak i osoby sprzątające klatki schodowe, mają zachować szczególną czujność - mówi Mirosław Galas, prezes Bytowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Dodaje, że niezależnie do działań, sami raz do roku przeprowadzają kompleksowy przegląd gazowej sieci i instalacji. - Sprawdzamy zawory, wewnętrzną sieć w mieszkaniach, piecyki gazowe, kuchenki - informuje Galas. Ostatni przegląd wykazał 17 nieszczelności, głównie przy zaworach, który usuwane były od razu. Jednak w kilku przypadkach z powodu zagrożenia był nakaz wymiany całej instalacji gazowej. - Rozmawiałem już z bliskimi, aby byli wyczuleni na ulatniający się gaz, bo tylko przy tego typu akcjach można odkryć małe nieszczelności, które za jakiś czas mogą okazać się groźne dla naszego zdrowia i życia.
- mówi mieszkaniec budynku przy ulicy Wojska Polskiego w Bytowie.

Zdaniem Galasa częste przeglądy i kontrole powodują, że korzystanie z gazu w Bytowie jest bezpieczne. Od wielu lat nie było groźnego wypadku związanego z nieszczelnością sieci i instalacji gazowej. Problem mogą spaliny z piecyków gazowych. Jeśli są niesprawne, a np. w łazienkach brak jest świeżego powietrza (wentylacja!), to spaliny mogą nie wydostawać się przewodem kominowym na zewnątrz, a wracać do pomieszczenia. W najlepszym wypadku dochodzi do podtrucia, w najgorszym, niestety, do śmierci. Tlenek węgla to szybki i cichy zabójca - jest bezbarwny i bezwonny. Ratunkiem może być instalacja czujników.