O procederze wywożenia Polaków do Anglii przez klan słupskich Romów po raz pierwszy napisaliśmy latem 2008 roku, kiedy docieraliśmy do pokrzywdzonych z małych wsi w okolicy Słupska i Dębnicy Kaszubskiej. Śledztwo przeciwko zorganizowanej grupie przestępczej, zajmującej się handlem ludźmi, prowadzone przez gdański zarząd Centralnego Biura Śledczego oraz Prokuraturę Apelacyjną w Gdańsku w trzecim roku postępowania, pod koniec grudnia zostało zawieszone.
W sprawie zeznawało około osiemdziesięciu świadków. Większość to pokrzywdzeni. Bezrobotni, nieporadni życiowo, najczęściej z orzeczeniami o niepełnosprawności, z biednych popegeerowskich wsi
- Niepoględzia, Gałęzowa, Łabiszewa czy Borzęcina. Za namową Romów, którzy pojawiali się w ich miejscach zamieszkania, zaczęli masowo wyjeżdżać do Anglii. Mieli darmowe przewozy, wyżywienie i utrzymanie, pobyt w Londynie, ale w zamian za parę funtów musieli podpisywać dokumenty kredytowe, choć nie zawsze mieli świadomość, do czego są wykorzystywani.
Tymczasem klan Romów przejął nad nimi całkowitą kontrolę i uczynił sobie z nich stałe źródło dochodu...
Cały artykuł przeczytasz w piątkowym, papierowym wydaniu Głosie Słupska w Głosie Pomorza. Teraz możesz kupić gazetę przez internet: kliknij w link pod reklamą
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?