Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Kopaniu nie będzie elektrowni atomowej

Rafał Nagórski [email protected] Tel. 94 347 35 99 Fot. sxc.hu
Samorządowcy z powiatu sławieńskiego zabiegający o wybudowanie elektrowni atomowej w poddarłowskim Kopaniu, usłyszeli od przedstawicieli spółki PGE Energia Jądrowa, że nie ma w tej chwili szans na to, by Kopań wrócił na listę.
Samorządowcy z powiatu sławieńskiego zabiegający o wybudowanie elektrowni atomowej w poddarłowskim Kopaniu, usłyszeli od przedstawicieli spółki PGE Energia Jądrowa, że nie ma w tej chwili szans na to, by Kopań wrócił na listę.
Wiceprezes PGE ostudził zapały samorządowców z powiatu sławieńskiego, których poinformował, że elektrownia jądrowa nie będzie budowana pod Darłowem.

Samorządowcy z powiatu sławieńskiego zabiegający o wybudowanie elektrowni atomowej w poddarłowskim Kopaniu, usłyszeli od przedstawicieli spółki PGE Energia Jądrowa, że nie ma w tej chwili szans na to, by Kopań wrócił na tak zwaną krótką listę potencjalnych lokalizacji. Nadal pozostają na niej Gąski, Żarnowiec i Choczewo.

- PGE szykuje się do budowy dwóch elektrowni atomowych i lokalizacje będzie rozpatrywać tylko w kontekście tych trzech miejscowości - powiedział nam starosta sławieński Wojciech Wiśniowski, który wspólnie z wójtami burmistrzami powiatu sławieńskiego wybrał się na spotkanie z przedstawicielami PGE do Urzędu Wojewódzkiego w Szczecinie.

- Na to spotkanie czekaliśmy odkąd w grudniu ubiegłego roku wystosowaliśmy list otwarty do PGE, w którym zaprosiliśmy PGE do rozmów na temat szans Kopania. Od wiceprezesa PGE Witolda Drożdzą usłyszeliśmy niestety, że takich szans nie ma - mówi starosta Wiśniowski.

- Dowiedzieliśmy się, że Kopań był wśród potencjalnych 10 lokalizacji, ale ostatecznie nie wszedł do pierwszej trójki. A to oznacza, że badania geologiczne i konsultacje społeczne będą toczyć się tylko w tych trzech miejscowościach, aż do ostatecznego rozstrzygnięcia - relacjonuje starosta.

- Co więcej, nawet jeśli z powodu silnych protestów społecznych z listy wypadną Gąski, nie otworzy to z automatu nam furtki, bo lista będzie wówczas ustalana na nowo - dodał Wojciech Wiśniowski.

Co na to jeden z największych zwolenników budowy elektrowni atomowej pod Darłowem, burmistrz tego miasta Arkadiusz Klimowicz?

- Jestem usatysfakcjonowany tym, że doszło do rozmów z PGE, bo w ten sposób osiągnęliśmy cel zawarty w naszym apelu. Teraz już wiemy, czego możemy spodziewać się w przyszłości. Jednocześnie nie zmieniam poglądów, jestem zwolennikiem energetyki jądrowej i będę teraz kibicował Gąskom, bo jeśli elektrownia tam powstanie, to w jakimś stopniu będzie to również miało pozytywny wpływ na Darłowo - dodał burmistrz.

 

Z tego, co w Szczecinie powiedzieli przedstawiciele PGE cieszy się za to Bogusław Strack, szef Stowarzyszenia Rozwoju Miejscowości Wicie, który organizował atomowe protesty w powiecie sławieńskim.

- To oczywiście budująca wiadomość, ale cały czas solidaryzujemy się z Gąskami. To przecież tylko 40 kilometrów od Darłowa i zagrożenie dla nas jest równie duże. Dlatego nie zaprzestaniemy naszych protestów - powiedział Strack.

Ostateczna decyzja o lokalizacji pierwszej w Polsce elektrowni atomowej ma być podana w 2013 roku. W najbliższą niedzielę mieszkańcy gminy Mielno wypowiedzą się w referendum czy popierają lokalizację w Gąskach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza