Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Lęborku zabrakło miejsc w przedszkolach

Sylwia Lis [email protected]
Zakończył się nabór do lęborskich przedszkoli.
Zakończył się nabór do lęborskich przedszkoli. Sylwia Lis
Zakończył się nabór do lęborskich przedszkoli. Kilkunastu maluchów nie przyjęto. Powody były różne.

- Nadal weryfikujemy dokumenty i informacje przekazane nam przez przedszkola - mówi Agnieszka Redźko, kierownik wydziału oświaty w Urzędzie Miejskim w Lęborku. - Dramatu nie ma, niemal wszystkie dzieci dostały się do przedszkola.

W Lęborku w tej chwili jest sześć przedszkoli publicznych i pięć niepublicznych, w tym jeden punkt przedszkolny. Łącznie przyjęto sto dwoje dzieci.

- By przyjąć aż tyle maluchów, zmuszeni byliśmy otworzyć trzy dodatkowe oddziały - mówi Agnieszka Redźko. - Udało się.

Ale nie jest tak, że nie było żadnych odmów. Trzynaścioro dzieci nie dostało się do placówek. Powody były bardzo różne.

- Rodzice dwójki dzieci otrzymali odpowiedzi negatywne dlatego, że były to maluchy spoza Lęborka - mówi kierowniczka wydziału oświaty. - Czwórka maluchów z punktu widzenia wychowawców przedszkolnych była za mała na przedszkole. Siedmioro dzieci natomiast nie dostało się do wybranych przez rodziców przedszkoli, ale nie oznacza to, że nie ma dla nich miejsca.

Mamy stwierdziły, że wolą znaleźć się na liście rezerwowej, by w razie jakiejś rezygnacji zapisać pociechę właśnie do konkretnej placówki. Do nas nie trafiły żadne skargi ze strony rodziców.

Kierowniczka twierdzi, że te dzieci z pewnością od września nie zostaną bez opieki, bo zazwyczaj przez kilka miesięcy z listy wykrusza się przynajmniej kilka maluchów.

- Rodzice wybierają konkretne placówki ze względu na kilka podstawowych czynników - mówi pani Agnieszka. - Podstawowe to bliskość przedszkola i domu, wybrane, konkretne zajęcia oraz dobra opinia znajomych.

A przedszkola prześcigają się w przyciąganiu do siebie maluchów. Kuszą rodziców niemal wszystkim: bezpłatną profilaktyką stomatologiczną, paczkami świątecznymi i urodzinowymi w ramach opłat, różnymi dodatkowymi zajęciami: nauką języków obcych, migowego, zajęciami z chemii, logiki, teatralnymi.

- Dla mnie ważne jest to, by dziecko od najmłodszych lat miało kontakt z językiem obcym - mówi mama 4-letniej Zuzy. - To przyszłość, chciałabym, żeby moje dziecko idąc z przedszkola do szkoły, miało już jakąś wiedzę, łatwiej będzie wtedy przyswajało to, co będzie się działo na lekcji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza