Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W niedzielę pośpimy dłużej. Przestawiamy zegarki na czas zimowy

Zbigniew Marecki [email protected]
W nocy zmieńmy godzinę z 3 na 2
W nocy zmieńmy godzinę z 3 na 2 Ilustracja: Wojciech Stefaniec
W nocy z soboty na niedzielę zacznie obowiązywać w Polsce czas zimowy. Przestawiamy wtedy zegary z godz. 3 na 2. To dobra wiadomość dla śpiochów, bo będą mogli dłużej pospać.

Od kiedy zmieniamy czas

Od kiedy zmieniamy czas

Podwójny czas - letni i zimowy - stosuje się w około 70 krajach na całym świecie. Obowiązuje on we wszystkich krajach europejskich (z wyjątkiem Islandii) i wielu innych, m.in. w USA, Kanadzie, Meksyku, Australii i Nowej Zelandii. Jedynym wysoko uprzemysłowionym państwem, które nie wprowadziło czasu letniego, jest Japonia. Prekursorami wprowadzenia czasu letniego byli Niemcy już w 1916 roku. W Polsce wskazówki zegarów przesuwaliśmy w okresie międzywojennym, później w latach 1957-64, a następnie od 1977 roku.

Czas z letniego na zimowy zmienią wszystkie kraje członkowskie Unii Europejskiej. Ponieważ leżą w różnych strefach czasowych, na zmianę wybrano termin, który może spowodować najmniej kosztów.
Podstawowym argumentem, który przywołują zwolennicy zmiany czasu, jest konieczność oszczędzania energii elektrycznej.

- Gdy jest jasno na zewnątrz, to rano nie zużywamy dużo prądu. Oszczędzają na tym zarówno konsumenci, jak i właściciele fabryk, szkół czy biur. Jednak te oszczędności są bardziej zauważalne w czasie trwania czasu letniego, bo zimą i tak szybko zapadają ciemności, dłużej używamy sztucznego oświetlenia - uważa Tomasz Lotz, ekspert z Centrum im. Adama Smitha. Coraz częściej jednak można usłyszeć, że obecnie w zmianie czasu chodzi przede wszystkim o dostosowanie do innych krajów.

- Jesteśmy teraz połączeni z różnymi krajami rozmaitymi systemami komputerowymi, kolejowymi czy lotniczymi. Gdyby każdy z nich działał w innym systemie czasowym, to dochodziłoby do ciągłych komplikacji - twierdzi Andrzej Michałek, ekspert Business Centre Club.

Największym problemem w zmianie czasu z punktu widzenia zwykłych ludzi jest przystosowanie się organizmu do tego zjawiska. Bywa, że gdy to nastąpi, jesteśmy ospali, rozdrażnieni i ciężko jest nam się skupić.

- Radzę po prostu wybrać się na spacer. Każdy z nas ma swój rytm biologiczny. Im mniej będziemy patrzeć na czas zegarowy, a bardziej słuchać potrzeb organizmu, tym lepiej na tym wyjdziemy - uważa Daniel Siedliński, słupski lekarz rodzinny. Dlatego uważa, że jeśli pieszo wrócimy z pracy do domu lub przed snem wyjdziemy na spacer, to będziemy się lepiej czuli i nasz sen szybko się ureguluje. Poza tym Siedliński radzi, aby w okresie zimowym pamiętać o przebywaniu na słońcu. - W tym czasie słońce ma zbawienny wpływ na nasz organizm. Bez niego dochodzi do różnych zachowań depresyjnych. - Jeżeli pracujemy w zamkniętym pomieszczeniu, przy sztucznym świetle, to korzystajmy chociaż ze światłolecznictwa. Inaczej szybko odczujemy niekorzystne zmiany.

Do czasu letniego wrócimy 28 marca 2010 roku, kiedy wskazówki zegarów przesuniemy z godz. 2 na 3.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza