Na szczęście przypadków śmiertelnych póki co nie było. Panika powstała po informacji, że na grypę zmarła 9-latka w szpitalu w Bielsku-Białej. Lekarze czekają na ostateczne wyniki badań histopatologicznych, które mają potwierdzić, że przyczyną śmierci dziecka była grypa. Wstępne podejrzenia wskazują, że dziewczynka zmarła na grypę typu A.
- Do żywieckiego szpitala dziewczynka przyjechała około godz. 18, jej stan był poważny, dochodziło do utraty przytomności, więc lekarka zdecydowała, żeby została przewieziona na Oddział Intensywnej Opieki Medycznej Szpitala Pediatrycznego w Bielsku-Białej - poinformował Antoni Juraszek, dyrektor Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej w Żywcu. Dziewczynka dzień wcześniej miała wysoką temperaturę, była u lekarza rodzinnego.
- Dostaliśmy zgłoszenie z powiatowej stacji sanepidu z Bielska-Bałej, że w szpitalu zmarła dziewięcioletnia dziewczynka, u której stwierdzono zakażenie wirusem grypy typu A - powiedziała Urszula Mendera-Bożek ze Śląskiego Państwowego Wojewódzkiego Inspektoratu Sanitarnego.
Została przeprowadzona sekcja zwłok, ale dopiero wyniki badań histopatologicznych wykażą czy do śmierci doszło z powodu grypy. Takie badania są czasochłonne, potrwają około dwóch tygodni.
W województwie pomorskim trwa szczyt zachorowań. Na wizytę u lekarza w niektórych przychodniach trzeba czekać 2-3 tygodnie, stąd też wieczorami jest tłok we wszystkich trzech przychodniach w Słupsku świadczących usługi w ramach Nocnej Opieki Chorych.
W ostatnim miesiącu (16 stycznia-15 lutego) w województwie pomorskim na grypę zachorowało 46 218 osób. To blisko 8 tysięcy więcej niż w tym samym czasie w zeszłym roku.
Systematyczny wzrost zachorowań widać z tygodnia na tydzień. Podczas, gdy w dniach 16-22 stycznia na grypę zachorowało 21 382 tys. Pomorzan, w kolejnym tygodniu było to już 30 644, w następnym przekroczyła już 40 tysięcy i cały czas rośnie.
Od początku sezonu grypowego, czyli od 1 września do 15 lutego ostre infekcje układu oddechowego, w tym podejrzenia i rozpoznania grypy zanotowano łącznie u 441 713 osób w Pomorskiem.
W ostatnim tygodniu (8-15 lutego) na Pomorzu zanotowano 29 506 zachorowań, z czego 1954 w samym Słupsku, 776 w powiecie słupskim, 965 w powiecie bytowskim, a 548 w człuchowskim.
Z tej liczby na leczenie szpitalne lekarze skierowali 125 osób na całym pomorzu, w tym 4 w Słupsku. - W województwie pomorskim w bieżącym roku nie zanotowano zgonów z powodu grypy. Liczba zachorowań w ostatnim czasie wzrosła, aczkolwiek jest niższa niż w latach ubiegłych w tym samym okresie - mówi Anna Obuchowska, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku.
Podobnie uważa Marcin Prusak, rzecznik prasowy słupskiego szpitala.
- W placówkach NOCH rejestrujemy w ostatnich dniach wzrost liczby pacjentów o kilka procent. Wzrost ten dotyczy jednak głównie przeziębień i nie odnotowano wzrostu zachorowań na grypę. Także oddział chorób wewnętrznych nie zarejestrował większej liczby powikłań pogrypowych - uspokaja Prusak. Zdaniem lekarzy najlepszą profilaktyka są szczepienia przeciw grypie.
ZOBACZ TAKŻE: Szczepionka na raka wynaleziona przez Polaków. Jak działa?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?