To już sianowska tradycja - przed świętami na ulicach można spotkać umorusane sadzą dziewczynki z wiklinowymi koszami. Na głowach mają chustki. W koszach pudełka zapałek. Mają też skarbonki. Za pieniądze wrzucone do puszki wręczają symboliczne zapałki.
Co rok kilkanaście uczennic wciela się w baśniową postać dziewczynki z zapałkami, którą stworzył Hans Christian Andersen. Co rok zbierają pieniądze dla potrzebujących dzieci - swoich kolegów ze szkoły, sąsiadów z podwórka. Co rok mieszkańcy gminy otwierają swoje serca i portfele.
- W tym roku pobiliśmy ubiegłoroczny rekord - cieszy się Maciej Berlicki, burmistrz Sianowa. - Odbiór akcji był bardzo ciepły. Myślę, że wpływ na to miał świąteczny klimat, który udało się stworzyć dzięki rozbrzmiewającym z wieży ratusza kolędom. Dopisała też pogoda. W tym roku zbiórkę przeprowadziliśmy tuz przed świętami, 21 i 22 grudnia. I pewnie również ten fakt miał wpływ na ostateczny wynik zbiórki.
Pieniądze zebrane w Sianowie - dokładnie 2502,36 zł - będą wsparciem dla Agaty Kurowskiej, uczennicy II klasy Gimnazjum Gminnego im. Ireny Sendlerowej w Sianowie. - Agatka choruje na toczeń układowy rumieniowaty - powiedziała nam jej mama. - Dwa razy w miesiącu jeździmy z nią do szpitala w Szczecinie. Córka zostaje na trzy cztery dni, później po nią wracamy.
Dzięki akcji prowadzonej na terenie obwodu Zespołu Szkół w Dąbrowie udało się zebrać dokładnie 1185,77 zł na pomoc przewlekle chorym Krystianowi i Patrykowi Brożkom.
Przez wszystkie lata trwania akcji udało się zebrać w sumie ponad 20 tys. złotych.
Mieszkańcy gminy pomogli już w zbiórce pieniędzy na wózek dla niepełnosprawnej Oli. Wolontariusze zebrali też fundusze na przebudowę pokoju dla niepełnosprawnego Marcina, wsparli operację ortopedyczną i rehabilitację Zuzi, pomogli też Laurze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?