Nadrzędnym zadaniem ogrodów, czy też rabat deszczowych, które od niedawna funkcjonują w niektórych miejscach Słupska jest przede wszystkim odciążanie systemów kanalizacji deszczowej w warunkach deszczy nawalnych poprzez skierowanie wód opadowych na obszary biologicznie czynne, co uruchomi procesy jej samooczyszczania i pozwoli na poprawę jakości wody.
Ogrody deszczowe przyjmują formę specjalnie kształtowanych niecek, których celem jest zarówno zapewnienie infiltracji gromadzącej się wody w głąb gruntu, jak i zapewnienie warunków do wegetacji wybranych gatunków roślin. Wybrane rośliny działają jak filtr biologiczny, wychwytując zanieczyszczenia i wbudowując je w tkanki roślin, a odparowując wodę z gruntu do atmosfery kształtują korzystny mikroklimat miejski.
Oprócz wspomnianych właściwości, rabaty deszczowe mają także za zadanie poprawić estetykę miejskich przestrzeni. Z działania ogrodów deszczowych, które funkcjonują w Słupsku już od wielu miesięcy (np. na Placu Dąbrowskiego) ratusz jest zadowolony.
- Na początku sierpnia, kiedy mieliśmy długi okres nieprzerwanych deszczów, okazało się że zdecydowana większość ogrodów napełniała się wodą. Nie było zastoisk, nic nie gniło, więc spełniły swoją rolę – przetrzymały wodę, kiedy było jej najwięcej – mówi Paweł Krzemień, kierownik referatu rewitalizacji w Urzędzie Miejskim w Słupsku.
Dodaje, że nie wszystkie ogrody wyglądają jeszcze tak, jak powinny – część wiosennych nasadzeń z rabat powypadała, ale uzupełniona zostanie w ramach gwarancji.
- Dlatego może wydawać się, że w niektórych ogrodach jest „łyso”. To zależy jednak od lokalizacji – niecka na placu Dąbrowskiego bardzo ładnie już pozarastała, jest przykładem tego, jak ogród deszczowy powinien po czasie wyglądać. Kamieni prawie nie widać, pojawia się łąka z bogatym kwiatem, a w przypadku deszczu funkcjonuje jako niecka filtracyjna – opisuje Paweł Krzemień.
Kolejne takie miejsca powstać mają w ciągu ulic Sobieskiego, Kopernika, Norwida, Gdańskiej i Garncarskiej. Uwagi co do tego pomysłu mieszkańcy mogą zgłaszać do 8 września w Zarządzie Infrastruktury Miejskiej w Słupsku w ramach konsultacji społecznych. Dlaczego na budowę kolejnych rabat deszczowych wybrano akurat te ulice?
- Typując lokalizację, zawsze brane są pod uwagę dwa kluczowe elementy. Pierwszy to kwestia wpływu – jezdnia musi być tak wyprofilowana, żeby woda miała szansę grawitacyjnie spłynąć do tych ogrodów – tłumaczy Paweł Krzemień. - Druga kwestia to kwestia zieleni i tego, co jest pod ziemią. Staramy się nie zaszkodzić drzewom. Przy okazji dobrze się składa, że wytypowane ulice mają duże znaczenie dla wizerunku miasta – dodaje.
Nie wiadomo jeszcze, kiedy powstaną oraz ile będą kosztować kolejne ogrody deszczowe. Na razie kompletowana jest dokumentacja, a miasto starać się będzie pozyskać środki zewnętrzne na realizację tej inwestycji.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?