Na miejscu uroczystości obecne były władze miejskie, przedstawiciele wojska i służb, kombatanci, przedstawiciele amerykańskiej marynarki z bazy w Redzikowie, radni, poczty sztandarowe, mieszkańcy Słupska. Uczczono pamięć 22 polskich robotników przymusowych, którzy zostali rozstrzelani przez Niemców 7 marca 1945 roku - na dzień przed zajęciem Słupska przez wojska radzieckie.
Ofiary pochodziły z obozu przy obecnej ul. Kozietulskiego. Robotnicy na co dzień pracowali w różnych częściach Słupska, a na wieczór byli zwożeni do obozu.
Kilkanaście dni przed 7 marca 1945 r. Niemcy aresztowali kilkanaście osób wśród robotników przymusowych. Po południu 7 marca, po godzinie 15 wszyscy zostali przeprowadzeni w pobliże drogi Słupsk – Krępa i rozstrzelani. Dziś w tym miejscu stoi pomnik ku ich czci.
Po wojnie przeprowadzono ekshumację pomordowanych. Piętnastu z nich zabito strzałem w tył głowy. Jeden został zakopany żywcem po postrzale w prawe płuco. U kolejnych czterech stwierdzono po wojnie (w wyniku ekshumacji), że przyczyną śmierci było rozległe złamanie kości czaszki, którego przyczyną było uderzenie twardym i tępym przedmiotem. Dwie kolejne ofiary zmarły od strzałów w inne części ciała.
Z 21 mężczyzn i jednej kobiety udało się zidentyfikować pięć osób: Piotra Szprychę, Józefa Dobosza, Władysława Sztokingera, Stefana Borzęckiego i Józefa Szczyglińskiego.
Według Ernesta Hoffmana przesłuchiwanego po wojnie urzędnika niemieckiej policji, zbrodni dokonał oddział specjalny SS o nazwie SS - Sonderstab III, który zajmował się likwidacją potencjalnych źródeł oporu na tyłach frontu.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?